Boniek podsumował El Clasico. To się nie spodoba Szczęsnemu

2 godzin temu
Zdjęcie: fot. REUTERS/Albert Gea / AG


FC Barcelona w sobotę rozgromiła na Santiago Bernabeu Real Madryt aż 4:0, a Robert Lewandowski dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Po wspaniałym triumfie Katalończyków głos zabrał Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN pozwolił sobie na jedną, krótką uwagę i wcale nie jest ona przyjemna dla polskich kibiców. Poszło o sytuację Wojciecha Szczęsnego.
FC Barcelona zapewniła swoim kibicom niezapomniany wieczór. W sobotę zdemolowała Real Madryt i to na jej stadionie. Po dwóch bramkach Roberta Lewandowskiego oraz jednym trafieniu Lamine'a Yamala i Raphinhi wygrała aż 4:0. Mecz z oczywistych względów wzbudził ogromne zainteresowanie w naszym kraju. Jednym wnioskiem podzielił się po nim Zbigniew Boniek.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski królem El Clasico! Te słowa zapamiętam do końca życia


Boniek wydał wyrok ws. Szczęsnego. Niestety
Były znakomity piłkarz, a później prezes PZPN tym razem nie koncentrował się na grze poszczególnych drużyn czy samym wyniku. Zmartwiała go sytuacja Wojciecha Szczęsnego, który po raz kolejny przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych. - Jedna rzecz pewna. Nie będzie łatwo wejść do bramki - napisał Boniek na platformie X.


Skąd taki pesymizm? Wszystko przez fenomenalną postawę rywala polskiego bramkarza do gry w wyjściowym składzie - Inakiego Peni. Hiszpan niewątpliwie był jednym z bohaterów El Clasico. Według statystyk Sofa Score obronił cztery strzały, zanotował dwa udane wyjścia z bramki i jedno piąstkowanie. Nie uwzględniono jednak fantastycznych parad, gdy Kylian Mbappe uderzał z pozycji spalonej, a te robiły największe wrażenie. - To był zdecydowanie najlepszy mecz w karierze Inakiego Peni - pisał na Sport.pl Marcin Jaz.


To właśnie przez dobrą grę Peni Szczęsny przez cały czas nie zadebiutował w nowym klubie. 25-latek z Alicante, po tym jak kontuzji doznał Marc-Andre ter Stegen, rozegrał osiem meczów i w aż pięciu zachował czyste konto. Nie popełnił też większych błędów, a co za tym idzie, nie dał argumentów, by trener Hansi Flick dokonał zmiany. Ten zaś wielokrotnie deklarował, iż darzy go olbrzymim zaufaniem.


Wygląda więc na to, iż Szczęsny nie zagra także w przyszłym tygodniu. FC Barcelona zmierzy się wówczas w derbowym meczu z Espanyolem 3 listopada o godz. 16:15 na Montjuic.
Idź do oryginalnego materiału