Boniek nie wytrzymał po słowach Lewandowskiego. "Halo Robert"

3 godzin temu
- Temat opaski jest trochę wyolbrzymiony - wyznał Robert Lewandowski po czwartkowym meczu z Holandią. Nie zgodził się z tym jednak były prezes PZPN Zbigniew Boniek, który uważa, iż ostatnie miesiące mocno spolaryzowały zarówno kibiców, jak i ekspertów oraz samych zawodników.
Reprezentacja Polski miała w czwartkowy wieczór dużo szczęścia i urwała punkt Holendrom. "Akurat piłka nożna należy do tych dyscyplin sportu, gdzie przypadek jest znaczącym faktorem. To nie bilard, gdzie zawodnicy przez długie minuty zastanawiają się jak uderzyć kulkę, by nadać jej odpowiednią rotacji" - przekazał Michał Kiedrowski ze Sport.pl. Gola dla naszej drużyny strzelił Matty Cash, który przed trzema laty, za kadencji Czesława Michniewicza, również trafił do siatki Holendrów, kiedy w Lidze Narodów było 2:2.


REKLAMA


Zobacz wideo Właściciel Widzewa odsłania kulisy klubu. "Będzie burza"


Zbigniew Boniek nie zgodził się z Lewandowskim. "Halo Robert"
Spora krytyka po tym meczu spadła na Roberta Lewandowskiego, który wrócił do kadry po odejściu Michała Probierza. Ale trzeba przyznać, iż nie był to udany występ. - Muszę szczerze powiedzieć, iż gdy na boisku się pojawił Świderski, to pracował za czterech, a Robert się raczej przemieszczał - wyznał były prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Lewandowski po meczu wspomniał jeszcze o roli kapitana, którą odzyskał. - Temat opaski jest trochę wyolbrzymiony. Oczywiście to duma być kapitanem, ale z drugiej strony opaska nigdy nie była i pewnie nie będzie w reprezentacji problemem - wytłumaczył. Momentalnie zareagował na to Boniek, który nie zgodził się z 37-latkiem. "Halo Robert, opaska spowodowała rewolucję i twój powrót. Nie zgadzam się z tym, iż to 'temat wyolbrzymiony'" - napisał na portalu X.


A jak Boniek widział czwartkowy mecz? - Na pewno ci, którzy twierdzą, iż Holandia była dużo lepsza, pomylili pewne zjawiska. Holendrzy wymieniali sobie podania, ale gdy się zastanawiam nad tym, ile było okazji stuprocentowych, to dochodzę do wniosku, iż rywale, mimo iż prezentowali wyższą kulturę gry, to tych okazji nie mieli zbyt wiele - tłumaczył. - Może jedną, półtorej. Natomiast gdyby nasi piłkarze byli bardziej skoncentrowani, to powinniśmy strzelić co najmniej jeszcze jedną bramkę - dodał.
Na koniec postanowił wyróżnić jednego piłkarza. - Dla mnie najlepszym zawodnikiem był Wiśniewski, który zagrał znakomicie i to w debiucie. Kilku zawodników po raz kolejny pokazało, iż nieźle grają w klubach, ale reprezentacji za bardzo nie pomagają. Ale nie ma co krytykować. Był to ciężki, newralgiczny mecz po tym, co się stało w czerwcu - podsumował.


Reprezentacja Polski rozegra kolejny mecz w el. MŚ już w niedzielę 7 września na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Jej rywalem będzie Finlandia. Będzie to zdecydowanie najważniejsze spotkanie ostatnich miesięcy.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału