Boniek mówi wprost o Lewandowskim. "Myślimy, iż trzeba przeprosić"

3 godzin temu
Reprezentacja Polski zremisowała 1:1 z Holandią, a Robert Lewandowski spędził na boisku 64 minuty. To był powrót kapitana Biało-Czerwonych do kadry po jego decyzji z czerwca tego roku, gdy zawiesił swoją karierę w narodowych barwach. Jak jego postawę na boisku w Rotterdamie skomentował Zbigniew Boniek? - Świderski pracował za czterech, a Robert się raczej przemieszczał - stwierdził były prezes PZPN.
Robert Lewandowski zagrał swój pierwszy mecz w reprezentacji Polski od decyzji, którą ogłosił w czerwcu tego roku. Wówczas napastnik Barcelony przekazał, iż rezygnuje z występów w kadrze do momentu, w którym selekcjonerem Biało-Czerwonych przestanie być Michał Probierz. Lewandowski zagrał 64 minuty w meczu z Holandią, ale nie był to najlepszy występ w jego wykonaniu. "W ataku praktycznie nie istniał - albo nie było go na pozycji, albo nie dostał podania, będąc nieźle ustawionym" - oceniał Marcin Jaz, dziennikarz Sport.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Czytaj także:


Koniec żałosnego przedstawienia. Oto głos rozsądku po meczu z Holandią


Tak Boniek skomentował występ Lewandowskiego. "Muszę szczerze powiedzieć"
Zbigniew Boniek rozmawiał z Polsatem Sport po meczu Polska - Holandia. Były prezes PZPN szerzej wypowiedział się nt. występu Lewandowskiego. - Nie był to na pewno mecz Roberta. On lubi inne mecze, gdy gra inaczej wygląda, a drużyna stwarza mu sytuacje. Muszę szczerze powiedzieć, iż gdy na boisku się pojawił Świderski, to pracował za czterech, a Robert się raczej przemieszczał. Ale ciężko od Roberta tego wymagać. Wiemy, jaka jest jego jakość, wiemy, co na boisku robi, a czego nie i jak wygląda - powiedział.
Boniek stwierdził, iż zmiana Lewandowskiego nie była spowodowana chęcią dania odpoczynku kapitanowi przed kolejnym meczem.


Czytaj także:


Kowalczyk nie ma litości. Tak ocenił Lewandowskiego


- Nie wydaje mi się, iż Robert zszedł w 64. minucie, bo trener Urban chciał go oszczędzić na Finlandię. Według mnie Robert zszedł, bo trener doszedł do wniosku, iż gdy wpuści kogoś innego, to drużyna na tym skorzysta. My czasem myślimy, iż jak Roberta Lewandowskiego zdejmiemy z boiska, to trzeba to jakoś wytłumaczyć i przeprosić, a tak to przecież nie wygląda - dodał były prezes PZPN.
Boniek wyróżnił debiutanta po meczu z Holandią. "Zagrał znakomicie"
W dalszej części wywiadu Boniek odniósł się do samego wyniku spotkania. - Na pewno ci, którzy twierdzą, iż Holandia była dużo lepsza, pomylili pewne zjawiska. Holendrzy wymieniali sobie podania, ale gdy się zastanawiam nad tym, ile było w całym meczu okazji stuprocentowych, to dochodzę do wniosku, iż rywale, mimo iż prezentowali wyższą kulturę gry, to tych okazji nie mieli zbyt wiele. Może jedną, półtora. Natomiast gdyby nasi piłkarze byli bardziej skoncentrowani, to powinniśmy strzelić co najmniej jeszcze jedną bramkę - wytłumaczył.


Zobacz też: Tomaszewski wprost o Lewandowskim. "Nie powinien"
Boniek wyróżnił też debiutanta, którym był Przemysław Wiśniewski. - Dla mnie najlepszym zawodnikiem był Wiśniewski, który zagrał znakomicie i to w debiucie. Kilku zawodników po raz kolejny pokazało, iż nieźle grają w klubach, ale reprezentacji za bardzo nie pomagają. Ale nie ma co krytykować. Był to ciężki, newralgiczny mecz po tym, co się stało w czerwcu - podsumował.


Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału