Bogdan Guskov zabrał głos po starciu z Janem Błachowiczem, sugerując, iż wynik ich pojedynku może otworzyć drogę do rewanżu.
„Cieszyński Książę” wciąż czeka na pierwszą od lat wygraną w oktagonie. Ostatni raz zwyciężył w maju 2022 roku, kiedy po kontuzji przeciwnika pokonał Aleksandara Rakicia. Później były remis z Magomedem Ankalaevem oraz dwie bliskie porażki — z Alexem Pereirą i Carlosem Ulbergiem.
Na UFC 323 Błachowicz skrzyżował rękawice z Bogdanem Guskovem. Nie da się ukryć, iż organizacja liczyła na wypromowanie Uzbeka kosztem Polaka. Ten jednak postawił twarde warunki, zmuszając sędziów do trudnej decyzji po pełnych trzech rundach.
Ostatecznie dwóch arbitrów wskazało remis, a jeden punktował dla Błachowicza. Wynik — większościowy remis.
Bogdan Guskov komentuje remis z Błachowiczem
Popularny „Czarevitch” w rozmowie ze Sport24.ru przyznał, iż cieszy się z braku kolejnej przegranej w rekordzie:
– To było tylko drobne potknięcie. Dzięki Bogu, iż to nie porażka – powiedział.
Zapytany o plany na kolejny występ Guskov zapowiedział, iż organizacja skorzysta na remisie. Być może ponownie stanie do walki z „Cieszyńskim Księciem”:
– Porozmawiam z moim menedżerem i może niedługo wrócę – zapowiedział Bogdan, którego czeka standardowa, 30-dniowa przerwa. – Z kim powinienem walczyć następnym razem? Szczerze mówiąc, nie myślałem o tym. Może rewanż z Błachowiczem ma sens. Dlaczego nie? Wciąż będzie wyżej w rankingu ode mnie.

1 godzina temu
















