Kamil Stoch w pierwszym konkursie tego sezonu był najwyżej notowanym z Polaków. Zajął ostatecznie 13. miejsce, a po pierwszej serii był 10. Po skoku pokazał do kamery gest, który jest w tej chwili hitem internetu i oznacza miłość, szczęście i powodzenie. Natychmiast w sieci pojawiły się komentarze zarówno pozytywne, jak i negatywne. Na jeden z tych drugich zareagowała żona skoczka.