51-letni Nikołaj Wałujew, zwany "Bestią ze Wschodu", to były dwukrotny zawodowy mistrz świata organizacji WBA w kategorii ciężkiej w boksie. To jeden z najbardziej charakterystycznych pięściarzy w historii. Mierzy on bowiem 213 centymetrów, ważył około 150 kg. W swojej karierze stoczył 53 walki, z czego aż 50 wygrał (34 przez nokaut). Po raz pierwszy zdobył tytuł mistrzowski w 2005 roku, pokonując na punkty Amerykanina Johna Ruiza.
REKLAMA
Zobacz wideo Julia Szeremeta komentuje wyniki plebiscytu na najlepszego sportowca Polski
"Bestia ze Wschodu" ma zakaz wjazdu do kraju
Nikołaj Wałujew od momentu wybuchu wojny w Ukrainie dał się poznać jako zagorzały zwolenniki polityki prowadzonej przez Władimira Putina. Mówiono też, iż jest choćby pupilkiem Putina.
Teraz Wałujew dostał zakaz wjazdu do Azerbejdżanu. To efekt tego, iż po zamknięciu Rosyjskiego Centrum Informacji i Kultury w Baku wezwał do represji przeciw obywatelom Azerbejdżanu żyjącym w Rosji, a choćby odbierania im własności.
- Obraźliwe wypowiedzi pierwszego zastępcy przewodniczącego Komisji Turystyki Dumy Państwowej Zgromadzenia Federalnego Federacji Rosyjskiej Nikołaja Wałujewa pod adresem Azerbejdżanu i naszego narodu, a także jego groźby pod adresem naszego kraju są absolutnie niedopuszczalne - powiedział Ayhan Gajizade, szef służby prasowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu.
Zobacz: Oto największy wygrany Fame MMA! Totalna miazga, pozamiatał konkurencję
Wałujew to nie jedyny Rosjanin, któremu zakazano wjazdu do Azerbejdżanu.
"Wałujew nie jest pierwszym rosyjskim deputowanym, któremu zakazano wjazdu do Azerbejdżanu. Wcześniej Konstantin Zatulin i Witalij Milonow stali się personami non grata ze względu na swoje imperialne oświadczenia" - pisze portal Champion.