Richard Burns Rally to gra, która pomimo upływu 20 lat od swojej premiery wciąż jest uznawana za jeden z najlepszych symulatorów rajdowych w historii. Dzięki pracy pasjonatów i moderów tytuł ten przez cały czas ewoluuje i pozostaje popularny wśród fanów realistycznej jazdy w terenie. Czy jednak niedługo doczekamy się duchowego następcy tej legendarnej produkcji? Wszystko na to wskazuje.
Marcel Offermans i projekt The Last Garage
Podczas wydarzenia Sim Formula Europe w Maastricht Marcel Offermans, były dyrektor zarządzający Studio 397 i ekspert od fizyki rFactor 2, zdradził, iż jego projekt The Last Garage (TLG) może stać się nową jakością w symulacji rajdowej. kooperacja z rzeczywistymi producentami samochodów, takimi jak brytyjskie BAC oraz holenderski Donkervoort, ma zapewnić maksymalny realizm modelu jazdy.
W ramach tego projektu powstaje platforma symulacyjna, która zostanie wykorzystana m.in. w rozgrywkach eROC (eRace of Champions) – wirtualnym odpowiedniku znanych zawodów Race of Champions. Co jednak najbardziej ekscytujące dla fanów rajdów, Offermans zasugerował, iż w planach jest stworzenie gry, która mogłaby stać się duchowym następcą RBR.
Czas stworzyć nowy symulator rajdowy
Podczas swojego wystąpienia Offermans zauważył, iż od czasów RBR nie powstała żadna prawdziwie realistyczna symulacja rajdowa. Jego zdaniem obecne tytuły, takie jak iRacing, Automobilista 2 czy EA Sports WRC, wciąż nie oddają w pełni dynamiki jazdy po luźnych nawierzchniach.
„Jazda po asfalcie jest zupełnie inna niż jazda po piasku czy żwirze. W tym przypadku to nie tylko opona się odkształca, ale i sama nawierzchnia dynamicznie reaguje na pojazd. Współczesne symulatory nie oddają tego w sposób wystarczająco realistyczny” – tłumaczył Offermans, podkreślając, iż jego celem jest stworzenie gry, która wypełni tę lukę.
Nowe podejście do symulacji rajdowej
Jednym z najciekawszych elementów, jakie The Last Garage może wprowadzić do świata symulacji, jest system jazdy z prawdziwym pilotem. Według Offermansa symulator ten umożliwi współpracę kierowcy i pilota w czasie rzeczywistym, co jeszcze bardziej upodobni rozgrywkę do rzeczywistych rajdów.
Projekt jest wciąż w fazie rozwoju, ale pierwsze efekty zobaczymy już w marcu podczas finałów eROC w Sydney. Offermans zapowiedział, iż wówczas po raz pierwszy publicznie zostanie zaprezentowana jazda samochodami rajdowymi po odcinkach specjalnych, które mają oddać ducha klasycznych rajdów.
Nadzieja dla fanów RBR
Dla społeczności miłośników symulacji rajdowych, która od lat pielęgnuje dorobek Richard Burns Rally, zapowiedzi Offermansa są niezwykle obiecujące. Chociaż na premierę duchowego następcy RBR przyjdzie nam jeszcze poczekać, wszystko wskazuje na to, iż The Last Garage może stać się nowym wzorem realizmu w świecie rajdowych symulatorów.
Czy TLG faktycznie spełni oczekiwania fanów? Tego dowiemy się w najbliższych miesiącach. Jedno jest pewne – duch RBR wciąż żyje i ma szansę na godnego następcę.