65 występów ma już Jan Bednarek w reprezentacji Polski. Chociaż obrońcę Southampton można śmiało nazywać weteranem, to ma w kraju wielu krytyków wśród kibiców i ekspertów, którzy najchętniej widzieliby poza kadrą, a przynajmniej poza wyjściową jedenastką. A fakt jest taki, iż na Bednarka stawia każdy kolejny selekcjoner.
REKLAMA
Zobacz wideo To on zastąpi Michała Probierza? Kosecki: To fenomenalny trener i człowiek
Jan Bednarek szczerze o krytyce reprezentacji Polski. "Wykraczała poza pewne granice"
Bednarek w długiej i szczerej rozmowie z Viaplay poruszył wiele tematów dotyczących reprezentacji Polski. Powiedział m.in. o atmosferze wokół kadry, która w ostatni latach raz jest lepsza, a raz gorsza. - My musimy znać swoją wartość. Piłka nożna to są wzloty i upadki. Myślę, iż naszym celem minimum jest zawsze awans na wielkie imprezy. Naszym celem jest dawać wiele euforii kibicom, tych dobrych momentów, żeby byli z nas dumni. Myślę, iż wiele tych momentów było, chociaż wydaje mi się, iż naszym problemem jest kreowanie opinii, atmosfery wokół reprezentacji przez media, przez ekspertów. Myślę, iż jest moda na krytykę, moda na to, żeby umniejszać osiągnięciom przeróżnych zawodników - ocenił 28-latek.
- Czy krytyka czasem wykraczała poza pewne granice? Zdecydowanie. Łatwo dzisiaj wejść na media społecznościowe i zobaczyć, co się dzieje. Myślę, iż hejt i krytyka są na porządku dziennym i myślę, iż wielu ludzi nie może sobie z tym poradzić, ma problemy mentalne i głośno o tym nie mówi, ale tak na pewno jest. Trzeba się tego nauczyć, zrozumieć jak sobie z tym radzić - powiedział Bednarek o rzeczywistości piłkarzy we współczesnym świecie.
Jan Bednarek z krótkim przesłaniem. Opiniami tych ludzi nie należy się przejmować
Piłkarz Southampton zarzucił byłym piłkarzom, którzy krytykują kadrę, iż nie potrafią spojrzeć na sytuację nieco szerzej. - Każdy z nas popełnia błędy. W futbolu gdyby nie było błędów, to by nie padały bramki. Najbardziej boli mnie to, iż byli zawodnicy, którzy grali w piłkę i wiedzą jak to jest, iż na boisku decydują ułamki sekund, wypowiadają się w taki sposób negatywny. Wypowiadają się w sposób, jakby było to coś oczywistego i prostego, a sami grając kilkanaście lat temu popełniali te błędy. Także wydaje mi się, iż konstruktywna krytyka to jest coś bardzo pozytywnego i od osób, które wiele osiągnęły w piłce nożnej, trzeba się uczyć i słuchać - powiedział. Podkreślił, iż odpowiednie wyciągnięcie wniosków może pomóc poszczególnym zawodnikom, co przełoży się na dobro reprezentacji.
- Chamstwo i takie spłycanie dokonań jest nie w porządku. Myślę, iż fajnie jakby postawić te osoby po drugiej stronie, kiedy one byłyby tak krytykowane i ośmieszane. To nie jest w porządku, iż robi to człowiek człowiekowi. Łatwo jest siedzieć przed kamerami i mówić, a trudniej jest pewnie powiedzieć to twarzą w twarz. Widziałem w internecie taki cytat: "nie kierować się krytykują ludzi, od których nie chcielibyśmy dostać rady" - podsumował.
Sam Jan Bednarek ma w obecnym sezonie 12 występów w barwach Southampton. w tej chwili walczy z kontuzją kolana, której nabawił się przy okazji meczu z Portugalią (1:5) w Lidze Narodów. Gotowy do gry powinien być na początku grudnia.