Cztery tabletki dziennie, klinika i Polak. A zaczęło się od wstrząsu
Zdjęcie: Cztery tabletki dziennie, klinika i Polak. A zaczęło się od wstrząsu
Wszyscy eksperci widzieli już zmęczonego mistrza świata słaniającego się na linach i młodego pretendenta z szacunku starającego się nie znokautować zbyt wcześnie zmagającego się z wieloma problemami rywala. Nie opisuję tu jednak starcia Mike'a Tysona z Jake'm Paulem, ale "intelektualny boks", jak o szachach mawia arcymistrz Jacek Gdański. Choć do ostatniego gongu starcia o mistrzostwo świata jeszcze daleko, już mamy nieoczekiwany zwrot wydarzeń, z którego Grzegorz Gajewski na pewno nie będzie zadowolony. ]]>