
Odejście Xabiego Alonso z Bayeru Leverkusen było największym wyzwaniem dla działaczy Aptekarzy od wielu lat. Klub sensacyjnie postawił na Erika Ten Haga.
Holenderski szkoleniowiec nie zaliczył udanej przygody w Manchesterze United, ale niemiecka ekipa zdecydowała się dać mu szansę. Wedle działaczy, Holender miał zaprowadzić autorytet i porządek.
Zdaniem kibiców skończyć się to mogło w dwie strony: albo absolutnym sukcesem, albo totalną kompromitacją. Teraz wiemy już, iż doszło do tego drugiego.
Nikt jednak nie spodziewał się, iż Ten Hag straci pracę po zaledwie 2. kolejkach Bundesligi. Teraz wiemy już, co było powodem tej decyzji klubu.
Ten Hag w konflikcie z każdym
Niemiecki BILD opublikował artykuł, w którym opisuje powody utraty pracy przez Ten Haga. Kluczowym czynnikiem miał być konflikt Holendra w zasadzie z każdym w klubie.
Szybko doszło do scysji pomiędzy trenerem a zarządem w kwestii transferu Granita Xhaki. Zawodnik miał umowę z klubem, iż ten pozwoli mu odejść po sezonie. Tu na przeszkodzie próbował stanąć Ten Hag, który publicznie krytykował tę decyzję.
W szatni było równie źle. Nowy trener w ogóle nie znalazł wspólnego języka z piłkarzami, a ci byli przeciwni jego nietypowym metodom treningowym.
Doszło choćby do tego, iż antypatię do szkoleniowca odczuwali szeregowi pracownicy klubu. W tej sytuacji zarząd postanowił bardzo gwałtownie zakończyć tę przygodę i zaledwie po 2. kolejkach Bundesligi zerwał umowę z Erikiem Ten Hagiem.