Adrian Bartosiński przesadził? Martinowi Lewandowskiemu skończyła się cierpliwość i zapowiada koniec taryfy ulgowej! W grę moze wejść wyciągnięcie poważnych konsekwencji w stosunku do zawodnika „Octopus Team”.
„Bartos” znany jest nie tylko z bycia fenomenalnym zawodnikiem, ale również i z ciętego języka. Podopieczny Dawida Pepłowskiego niejednokrotnie wypowiadał się na temat organizacji KSW czy jej właścicieli w sposób nieprzychylny, co od dzisiaj będzie się spotykać z konsekwencjami!
ZOBACZ TAKŻE: Gamrot nie rozumie decyzji UFC! Rewanż z Fizievem był dla niego logiczny
Jeden z szefów KSW udzielił ostatnio wywiadu dla „Interii Sport”. Jedno z pytań, które otrzymał Martin w jego trakcie, dotyczyło zachowania Adriana Bartosińskiego. Mazurek, czyli prowadzący wywiad przytoczył jego słowa, które rozniosły się szerokim echem – „Zastanawiam się, czy Martin trzeźwy przychodzi na wywiady”, pytając jednego ze współwłaścicieli KSW o to, czy mistrz organizacji nie przekroczył granicy. Lewandowski wypowiedział się odnośnie tego następująco:
Też jestem zdania, iż pewna granica została przekroczona. o ile po stronie Bartosińskiego pojawi się kolejna niepotrzebna aktywność medialna, to wyciągniemy wobec niego poważne konsekwencje. Moje wypowiedzi o nim sprowadzają się do kontrreakcji na jego niewłaściwe zachowania. Jesteśmy jego pracodawcami. Płacimy mu pieniądze. W takim układzie musi trzymać fason. Kolejnych wybryków tolerować nie będę.
Adrian nie tak dawno przedłużył kontrakt z KSW, także spędzi tam jeszcze sporo czasu. Czy będzie się miał na baczności? Czy jednak „Klinczer” będzie w dalszym ciągu mówił wprost, co mu gra na duszy?