Martin nie był zdziwiony porażką Bartosa: Już przed skłaniałem się do zwycięstwa Khalidova

3 godzin temu

Szef KSW, Martin Lewandowski przyznał, iż nie był zszokowany przegraną „Bartosa” na XTB KSW 100. Jedyne, czym się zdumiał, to metoda zwycięstwa Mameda Khalidova.

16 listopada w PreZero Arenie odbyła się jubileuszowa gala największej, polskiej organizacji MMA – XTB KSW 100. W jej trakcie odbyło się 10 pojedynków, w tym 3 mistrzowskie. Swoich tytułów bronili: De Fries, Haratyk oraz Ruchała, którzy w dalszym ciągu pozostali mistrzami.

Adrian Bartosiński, który na co dzień jest niekwestionowanym mistrzem dywizji półśredniej KSW, zmierzył się wówczas z Mamedem Khalidovem w limicie kategorii średniej. Nie była to walka o pas, ale tzw. super fight.

Niepokonany „Bzik” przegrał ten pojedynek w 2. rundzie poprzez balachę autorstwa żywej legendy polskiego MMA. Był to ogromny szok, bowiem mimo tego, iż Mamed to Mamed, Adrian Bartosiński niewątpliwie jest jednym z najlepszych zawodników w Europie, który na tamten dzień miał nieskazitelny rekord.

ZOBACZ TAKŻE: Bartosiński przegiął? Martin Lewandowski mówi o wyciągnięciu poważnych konsekwencji!

Martin Lewandowski nie był zszokowany porażką Bartosa!

Ostatnio w serwisie „Interia Sport” pojawił się wywiad Jana Mazurka z Martinem Lewandowskim. Jeden z właścicieli KSW wypowiedział się w nim na temat przegranej Adriana Bartosińskiego w starciu z Mamedem Khalidovem:

Nie byłem zszokowany. Już przed walką skłaniałem się do zwycięstwa Khalidowa. (…) Zszokowany mogłem być tylko sposobem, w jaki Mamed wygrał. Nie chcę powiedzieć, iż użył do tego poddania podstawowej techniki, ale takiej, którą w brazylijskim jujitsu ćwiczą białe pasy – balachy, czyli dźwigni na łokieć. Bartosińskiego złapał perfekcyjnie, zdecydowało doświadczenie, lata spędzone w klatce i na ringach. Mamed jest niepowtarzalny, potrafił przetrwać pomimo ostrzału i piekielnego ognia gradu ciosów „Bartosa”.

Sporo osób twierdziło, iż Mamed może zaskoczyć, pokonując Adriana. Z pewnością jednak to właśnie zawodnik „Octopus Team” był wyraźnym faworytem przed tym starciem, a jego porażka rozniosła się niewyobrażalnie wielkim echem.

Idź do oryginalnego materiału