Bartek Przedwojewski dziewiąty na przedostatnim biegu GTWS 2024

1 miesiąc temu
Zdjęcie: Bartłomiej Przedwojewski


Headlands 27k okazał się piekielnie szybkim biegiem. Elhousine Elazzaoui wykazał się niesamowitym finiszem i zwyciężył nad Philemonem Kiriago z przewagą zaledwie 2 sekund. Bartek Przedwojewski zameldował się w TOP10 na 9. pozycji.

W weekend, 14-15 września odbył się Headlands 27k, przedostatni bieg tegorocznej serii Golden Trail World Series (GTWS). Zawody zostały zorganizowane na obszarze położonym kilka minut jazdy od centrum San Francisco. Biegacze mieli do pokonania 27 km i 1280 m przewyższenia. Trasa była bardzo szybka, częściowo prowadziła bardzo wąskimi singletrackami, ale znajdowały się na niej także strome podbiegi i techniczne odcinki z widokami na zatokę i Ocean Spokojny. W sobotę, 14 września na trasie rywalizowały kobiety, a dzień później mężczyźni.

Drugie zwycięstwo Joyce Njeru

Jako pierwsza do mety dobiegła – stawiana w roli faworytki na tej szybkiej trasie – Kenijka Joyce Njeru. „Chciałam sprawdzić, jak gwałtownie naprawdę mogę biec i przede wszystkim, jak długo mogę to utrzymać. Więc trzymałam się czołowej grupy od startu, ale od 3 km Madalina przyspieszyła. Postanowiłam zwolnić, ponieważ wiedziałam, iż wyścig jest długi, ale na 20 km udało mi się ją dogonić i wyprzedzić. Jestem naprawdę zadowolona z tego drugiego zwycięstwa” – relacjonował tuż po biegu Njeru.

Madalina Florea na dywanie tuż przed metą, wykonała dwa przewroty w przód i przekroczyła metę na drugiej pozycji z szerokim uśmiechem na ustach, mimo iż po prowadzeniu przez dwie trzecie dystansu nie dowiozła zwycięstwa do mety. Florea tak wspomina bieg: „Czułam się całkiem pewnie na tym biegu, ponieważ profil był dla mnie bardziej odpowiedni niż Sierre-Zinal. Ale kiedy Joyce mnie dogoniła, po prostu nie mogłam dotrzymać jej kroku. Utrzymałam się, aż do mety i jestem szczęśliwa, iż ​​udało mi się to zrobić bez odniesienia kontuzji. ​​Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego wyniku”.

Trzecie miejsce wywalczyła Amerykanka Lauren Gregory.

TOP5

  1. Joyce Njeru – Kenia – 2:17:34
  2. Madalina Florea – Rumunia – 2:18:22
  3. Lauren Gregory – USA – 2:19:15
  4. Judith Wyder – Szwajcaria – 2:22:21
  5. Oria Liaci – Szwajcaria – 2:24:26

Elhousine Elazzaoui wygrał po sprinterskim finiszu

Wyścig mężczyzn był piekielnie szybki. Niemalże od startu czterech zawodników oderwało się od reszty stawki. Elhousine Elazzaoui, Philemon Kiriago, Patrick Kipngeno i Rémi Bonnet walczyli bark w bark, ciągle zmieniając się na pozycjach. Na ostatnim kilometrze zaatakował Elazzaoui. Utrzymał się za nim tylko Philemon Kiriago, ale to Marokańczyk okazał się szybszy i pokonał Kenijczyka o zaledwie 2 sekundy. „To był szalony bieg, najbardziej szalony w moim życiu. Nigdy nie widziałem takiego wyścigu w biegach przełajowych. Było tak szybko! Próbowałem atakować, ale rywale nie pozwolili mi uciec, więc musiałem zatakować jeszcze mocniej na ostatnim zbiegu. Jestem podekscytowany, iż wygrałem ten bieg” – podsumował Elhousine na mecie.

Philemon Kiriago, tak relacjonował przebieg rywalizacji: „Bieg był bardzo szybki. Miałem dobre tempo i prowadziłem grupę od startu aż do ostatniego zbiegu, kiedy Elhousine mnie wyprzedził. Był najsilniejszy i jestem bardzo szczęśliwy, iż stanąłem na podium tego szalonego biegu”.

Trzecie miejsce wywalczył Kenijczyk Patrick Kipngeno. Bartek Przedwojewski ukończył w TOP10, zajmując wysokie 9. miejsce z czasem 2:04:01. Dominik Tabor dobiegł na 28. pozycji z wynikiem 2:14:34. Jeden z szerokiego grona faworytów biegu, Roberto Delorenzi zakończył zawody na odległym 151. miejscu z wynikiem 3:45:28, co pokazuje, iż w pewnym momencie musiał całkowicie odpuścić rywalizację.

TOP5

  1. Elhousine Elazzoui – Maroko – 1:55:27
  2. Philemon Kiriago – Kenia – 1:55:29
  3. Patrick Kipngeno – Kenia – 1:56:01
  4. Rémi Bonnet – Szwajcaria – 1:57:48
  5. Christian Allen – USA – 2:01:39

Pełne wyniki tutaj.

22 września odbędzie się w USA ostatni bieg z tegorocznej serii GTWS. Tym razem biegacze będą ścigać się na Mammoth 26K w Mammoth Lakes. W tych zawodach niestety nie wystartuje Bartek Przedwojewski, który w obliczu powodzi, z którą mierzy się jego rodzinna miejscowość Głuchołazy, postanowił wrócić wcześniej do Polski. Na starcie stanie Dominik Tabor.

Oglądając relacje z tych zawodów, patrząc chociażby na to, jak wyglądała strefa wokół mety czy “miasteczko” zawodów i konfrontując to z niestety odwołanym Tatra SkyMarathon, nietrudno odnieść wrażenie, iż Tatra SkyMarathon stoi na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym i zasługuje na to, żeby odbywały się tam zawody takiej rangi.

Idź do oryginalnego materiału