Barcelona nie grała, Atletico i Real - tak. Tak wygląda tabela LaLiga

1 tydzień temu
Zdjęcie: screen


FC Barcelona nie rozegrała swojego sobotniego meczu z Osasuną i jej pozycja lidera LaLiga stała się zagrożona. W grę wchodziła choćby jej utrata. Wszystko zależało od niedzielnych wyników Atletico Madryt z Getafe i Realu Madryt z Rayo Vallecano. Nie obyło się jednak bez sporej niespodzianki. Oto jak w tym momencie wygląda tabela ligi hiszpańskiej.
FC Barcelona w ten weekend miała zmierzyć się u siebie z Osasuną Pampeluna. W ostatniej chwili mecz został jednak przełożony z powodu śmierci klubowego lekarza Carlesa Minarro Garcii. W tej sytuacji klub Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego nie miał okazji, by umocnić na prowadzeniu w tabeli LaLiga. Musiał jedynie czekać na to, co w niedzielę zrobią jego najwięksi rywale - Atletico i Real Madryt.


REKLAMA


Zobacz wideo To może być największe oszustwo w historii skoków. Mamy dowody


Real i Atletico mogły odrobić straty do Barcelony. Działo się w hiszpańskiej LaLidze
Katalończycy przed startem 27. kolejki LaLiga mieli na koncie 57 punktów. Mogli więc stracić pierwszą pozycję na rzecz drugiego Atletico, które traciło do nich zaledwie punkt. I kilka brakowało, by rzeczywiście tak się stało. Drużyna Diego Simeone w niedzielne popołudnie zagrała na wyjeździe z Getafe i do 88. minuty prowadziła po trafieniu Alexandra Soerlotha z rzutu karnego. Wtedy jednak nastąpił nagły zwrot. Dwa gole dla Getafe w samej końcówce strzelił Arambarri i to gospodarze wygrali 2:1. Tym samym Atletico pozostało 56-punktowym dorobkiem.


Niedługo później do gry przystąpił trzeci w tabeli Real Madryt, który tracił trzy punkty do FC Barcelony i dwa do Atletico. Piłkarze Carlo Ancelottiego na własnym stadionie pokonali 7. w tabeli Rayo Vallecano 2:1. Dzięki temu wyprzedzili Atletico i awansowali na drugie miejsce. W dodatku mają dokładnie tyle samo punktów co prowadząca FC Barcelona (57). Przegrywają z nią jedynie słabszym bilansem bramkowym. Nad Atletico mają zaś jedno "oczko" przewagi.


Tak wygląda tabela LaLiga po meczu Real - Rayo. Barcelona uratowana
Tuż za najlepszą trójką na czwartym miejscu w tabeli plasuje się Athletic Bilbao. Baskowie uzbierali 48 punktów, ale wciąż mają do rozegrania w tej kolejce mecz z Mallorcą. Cztery punkty straty do nich ma piąty Villarreal. Szósty jest zaś Real Betis (38 pkt). Strefę spadkową okupują 20. Real Valladolid, 19. Las Palmas i 18. Deportivo Alaves, które ma punkt mniej niż jak na razie bezpieczne Leganes.
Tabela LaLiga po meczu Real Madryt - Rayo Vallecano:


1. FC Barcelona - 26 meczów, bramki: 71:25, 57 pkt
2. Real Madryt - 27, 57:26, 57 pkt
3. Atletico Madryt - 27, 44:18, 56 pkt
4. Athletic Bilbao - 26, 44:23, 48 pkt
5. Villarreal - 26, 48:36, 44 pkt
6. Real Betis - 26, 34:33, 38 pkt
7. Rayo Vallecano - 27, 29:29, 36 pkt
8. Celta Vigo - 27, 40:41, 36 pkt
9. Mallorca - 26, 25:32, 36 pkt
10. Real Sociedad - 26, 23:27, 34 pkt
11. Getafe - 27, 23:22, 33 pkt
12. Osasuna Pampeluna - 26, 32:37, 33 pkt
13. FC Sevilla - 26, 31:36, 33 pkt
14. Girona - 16, 34:39, 32 pkt
15. Espanyol Barcelona - 25, 24:36, 17 pkt
16. Valencia - 27, 30:45, 27 pkt
17. Leganes - 27, 24:40, 27 pkt
18. Deportivo Alaves - 27, 30:40, 26 pkt
19. UD Las Palmas - 26, 30:44, 24 pkt
20. Real Valladolid - 17, 18:62, 16 pkt
Idź do oryginalnego materiału