Wojciech Szczęsny wciąż odbiera gratulacje za to, co zrobił w meczu z Benficą Lizbona. Do takich występów swoich bramkarzy kibice FC Barcelony z pewnością nie są przyzwyczajeni. Polak w środowy wieczór obronił aż osiem strzałów. Jak się okazało, przy okazji ustanowił klubowy rekord w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Czegoś takiego nie było od co najmniej dwóch dekad.