24 maj miał być kolejnym świętem dla kobiecie drużyny FC Barcelony. Po wygraniu mistrzostwa ligi oraz Pucharu Hiszpanii przyszedł bowiem czas na finałowe starcie w Lidze Mistrzyń. Był to mecz szczególny również dla Ewy Pajor, która po raz piąty zameldowała się w końcowej fazie najważniejszego europejskiego pucharu. To, co miało stać się spełnieniem jej marzeń, okazało się być kolejnym koszmarem, który nawiedzać będzie polską napastniczkę. Przegrała ona bowiem swój piąty finał Ligi Mistrzyń.