Badosa ogłasza całemu światu. "Jest coraz gorzej"

2 godzin temu
Zdjęcie: https://www.youtube.com/watch?v=Vntp6XHZW8g&t=2s


- Przeszłam depresję i miałam problemy ze zdrowiem psychicznym - ujawniła w podcaście Tennis Insider Club Paula Badosa. Hiszpanka nie tak dawno przezwyciężyła gorszy okres i wróciła do światowej czołówki. Teraz opowiedziała, z jak wielką presją musiała się mierzyć. Zwróciła też uwagę na wielki problem zwłaszcza dla młodych sportowców. - Teraz jest coraz gorzej - mówiła.
Paula Badosa niespełna trzy lata temu była drugą tenisistką świata. W rankingu WTA ustępowała jedynie Idze Świątek. Niestety później jej kariera nie układała się najlepiej. Hiszpanka miała problemy z kontuzjami, zwłaszcza pleców, przez co nie osiągała zadowalających wyników. Ostatnio jednak znów dołączyła do światowej czołówki. Wróciła do najlepszej dziesiątki rankingu i grała w półfinale Australian Open. Okazuje się, iż w trakcie jej seniorskiej kariery kłopot stanowiły dla niej kwestie mentalne.

REKLAMA







Zobacz wideo Nowak-Mosty MKS Będzin z dwunastą z rzędu porażką. Artur Ratajczak: Jestem zadowolony z postawy



Badosa skomentowała pamiętny wpis Garcii. Zero złudzeń. "Jest coraz gorzej"
27-latka ostatnio wystąpiła w podcaście Tennis Insider Club, gdzie rozmawiała m.in. ze swoją rywalką Caroline Garcią. Ta w listopadzie zeszłego roku zadziwiła tenisowy świat, publikując bardzo mocny wpis. Ujawniła w nim, iż czuła lęk przed porażką i była przytłoczona oczekiwaniami innych. Dlatego postanowiła zmienić swoje nastawienie. - Chcę odkryć, co znaczy grać dla siebie - dążyć do własnych celów, znaleźć własne powody, w końcu odkryć euforia z bycia tenisistką. Nie pozwolić, aby inni mnie definiowali - pisała.


Badosa bardzo entuzjastycznie odniosła się do tamtego wyznania. - Naprawdę doceniam to, co powiedziała kilka miesięcy temu, ponieważ to było świetne. Musimy częściej o tym mówić i uważam, iż bardzo ważne jest, aby zacząć robić takie rzeczy i zabierać głos - zapelowała.
Hiszpanka sama odczuwa podobny problem. Jak zauważyła, w tej chwili sportowcom trudno jest sobie poradzić z oczekiwaniami kibiców. Szczególnie gdy są przez nich atakowani w mediach społecznościowych. - Kiedy miałyśmy po 15,16 lat, nie było tego aż tak dużo. Media społecznościowe były bardziej prywatne. Teraz jest coraz gorzej - wyjaśniła.


Oto, z czym musiała się mierzyć Badosa. "Nie były na to gotowe"
Według niej szczególnie młodzi ludzie nie są przystosowani, by udźwignąć tak wielką presję. Sama również tego doświadczyła. - Przeszłam depresję i miałam problemy ze zdrowiem psychicznym. Gdy miałam 18 lat, byłam bardzo dobrą juniorką, ale potem przejście na zawodowstwo nie było łatwe. Zaczynasz przegrywać, a ludzie oczekują, iż będziesz następną Szarapową. Zastanawiali się, dlaczego jeszcze nie byłam w pierwszej dziesiątce, ale w tamtym momencie nie byłam choćby w pierwszej setce. Oczekiwania były bardzo wysokie, ale mój poziom i możliwości psychiczne nie były na to gotowe - opowiedziała.



Oczywiście Badosa nie zamierza rezygnować, tylko dalej będzie walczyć o najwyższe cele. - Zawsze mówię, iż kocham ten sport, ale jest taki moment w życiu, kiedy staje się on twoją pracą. Wtedy pojawiają się presja, odpowiedzialność i tak wiele oczekiwań, iż bardzo trudno sobie z tym poradzić - podsumowała.
Idź do oryginalnego materiału