Awans o 86 miejsc, trzy pozycje za Świątek. Zaskakującego efekty wyjątkowego finału

3 godzin temu
Są mecze, które zawodniczki pamiętają długo. Albo choćby bardzo długo. Turniej WTA 500 w Linzu był pierwszym tej rangi po zakończeniu Australian Open. I już sam fakt, iż w meczu o tytuł zmierzyły się zawodniczki z Rosji i Ukrainy, dawał do myślenia. Z tytułu cieszyła się Jekaterina Aleksandrowa, w jej przypadku sprawdziło się powiedzenie "do trzech razy sztuka". A cieszyła się, mimo iż w trakcie meczu przegrała dziewięć gemów z rzędu. Wyjątkowy efekt tego spotkania 30-latka mogła zobaczyć w rankingu WTA Race.
Idź do oryginalnego materiału