Asy i Cieniasy 9. kolejki PGE Ekstraligi

speedwaynews.pl 6 godzin temu

Dziewiąta runda PGE Ekstraligi jest już historią. Większość spotkań nie obfitowała w żadne emocje wynikowe, choć to nie oznacza, iż nie wrzało poza torem. W piątkowych meczach mimo dobrej jazdy żużlowców z Wrocławia i Lublina, to show „skradł” Nicki Pedersen, który uciekł ze stadionu po fatalnym występie. Mimo to, znaleźliśmy też miejsce dla zawodników, którzy odjechali świetne spotkania. W niedzielę natomiast Stelmet Falubaz Zielona Góra pewnie pokonał Krono-Plast Włókniarz Częstochowa. Na zakończenie zmagań po szalonym meczu Bayersystem GKM Grudziądz nie dał rady dogonić PRES Grupy Deweloperskiej Toruń.

Oto nasza drużyna „Asów” i „Cieniasów” 2. kolejki PGE Ekstraligi. Obydwie drużyny zostały złożone zgodnie z ligowym regulaminem. To znaczy, iż zawiera ona minimum dwóch polskich seniorów, dwóch krajowych młodzieżowców oraz zawodnika do lat 24.

Drużyna „Asów” 9. kolejki PGE Ekstraligi

Maksym Drabik (Innpro ROW Rybnik)

Sezon 2025 jest imponujący w wykonaniu polskich seniorów. Ten trend dotyczy też Drabika, który w tym roku jest w najlepszej formie od czasu sezonu 2020. We Wrocławiu był jedynym jasnym punktem „Rekinów”, zdobywając w sześciu startach aż czternaście punktów i bonus.

Przemysław Pawlicki (Stelmet Falubaz Zielona Góra)

Można się zaśmiać, iż obniżył loty, bo ostatni raz mniej niż trzynaście punktów zdobył… w drugiej kolejce. Pisząc już jednak całkowicie poważnie, w niedzielę odjechał kolejne bardzo solidne spotkanie, bo zdobył aż jedenaście punktów.

Piotr Pawlicki (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa)

Podobnie młodszy z braci Pawlickich. Drugi mecz przeciwko zielonogórzanom i drugi raz wygrał dwa biegi i cztery raz dojeżdżał do mety na drugim miejscu. Tak samo jak Przemysław, od trzeciej kolejki nie schodzi poniżej granicy trzynastu punktów za wyjątkiem jednego niedokończonego meczu.

Jonas Knudsen (Stelmet Falubaz Zielona Góra)

Dziewiąta seria zmagań nie obfitowała w szczególnie udane występy zawodników do lat 24. W związku z tym zdecydowaliśmy się wyróżnić młodego Duńczyka, który w niedzielę odjechał najlepsze spotkanie w karierze. Knudsen dowiózł do mety sześć punktów i bonus, ale przede wszystkim wygrał bardzo istotny bieg numer jedenaście.

Leon Madsen (Stelmet Falubaz Zielona Góra)

Znakomity występ Duńczyka, który ponownie nie miał litości dla swojego byłego klubu. W ciągu pięciu biegów przegrał tylko raz. Po nieudanym początku sezonu wrócił już na adekwatne tory i pokazuje, iż jest dokładnie takim liderem jakim miał być.

Wiktor Przyjemski (Orlen Oil Motor Lublin)

Jak na juniora – znakomity występ. Jak na siebie – po prostu dobry. Przeciwko gorzowianom zrobił swoje, zdobywając komplet punktów w starciach z juniorami i urywając kilka „oczek” seniorom.

Jakub Krawczyk (Betard Sparta Wrocław)

Powiedzieć, iż 21-latek wrócił z przytupem to jak nic nie powiedzieć! Krawczyk w piątek odjechał swoje najlepsze spotkanie w lidze, zdobywając pierwszy komplet punktów. Co prawda sił wystarczyło mu na jedynie trzy biegi, niemniej jednak za taki występ – czapki z głów!

Drużyna „Cieniasów” 9. kolejki PGE Ekstraligi

Nicki Pedersen (Innpro ROW Rybnik)

Zestawienia nie mógł otworzyć nikt inny. Duńczyk był wolny, nieskuteczny, niepunktujący, a następnie opuścił zespół jeszcze przed końcem spotkania. Katastrofa w wykonaniu 48-latka.

Rasmus Jensen (Stelmet Falubaz Zielona Góra)

Niedziela nie była udana dla wszystkich zielonogórskich Duńczyków. 32-latek zdobył zaledwie trzy punkty i bonus, pokonując jedynie częstochowskich juniorów. Obecny sezon jest dla niego niemalże do zapomnienia i wątpliwe, aby w przyszłym roku znalazł miejsce w PGE Ekstralidze.

Wiktor Lampart (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa)

Występ totalnie do zapomnienia. Dwa zera i więcej go nie oglądaliśmy już na torze.

Jason Doyle (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa)

Cienka jest granica między heroizem a brakiem odpowiedzialności. 40-latek niestety przeszedł na tę drugą stronę i jadąc z kontuzją jest wyłącznie cieniem samego siebie. Nie inaczej było w Zielonej Górze, gdzie zdobył tylko cztery punkty.

Anders Thomsen (Gezet Stal Gorzów)

Duńczyk zalicza bardzo nieudany sezon, a na bardzo ciężkim terenie w Lublinie nie nastąpiło żadne przełamanie. Thomsen nieźle rozpoczął mecz, jednak potem zaliczył totalny zjazd i w trzech ostatnich biegach zdobył zaledwie jeden punkt.

Bartosz Bańbor (Orlen Oil Motor Lublin)

Nie dostał szansy od pierwszego biegu. Dostał dwie szanse w końcówce i dwa razy dojechał do mety z tyłu. Szczególnie niepokojąca może być jego porażka z młodziutkim Mikołajem Krokiem. jeżeli można gdzieś szukać słabego punktu lubelskiej machiny, to właśnie na pozycji drugiego młodzieżowca,

Kacper Łobodziński (Bayersystem GKM Grudziądz)

Niestety po raz kolejny ląduje on w naszym zestawieniu. Ten sezon zdecydowanie nie idzie po jego myśli, co pokazało derbowe starcie z PRES Grupą Deweloperską Toruń. Łobodziński w biegu młodzieżowym przegrał podwójnie z niedoświadczoną parą juniorską „Aniołów”.

Stelmet Falubaz Zielona Góra – Leon Madsen, Rasmus Jensen
Bayersystem GKM Grudziądz – Kacper Łobodziński. 21-latek w ostatnim sezonie w gronie juniorów spisuje się poniżej oczekiwań
Idź do oryginalnego materiału