Aryna Sabalenka nie zagra w Kanadzie. Teraz tłumaczy decyzję

5 godzin temu
Aryna Sabalenka postanowiła wycofać się z nadchodzącego turnieju WTA 1000 w Montrealu, który wystartuje 26 lipca. Jako powód podano zmęczenie. Liderka rankingu zabrała głos w oficjalnym komunikacie prasowym. Oto co miała do przekazania.
Aryna Sabalenka rozgrywa słodko-gorzki sezon. Wygrała dwa prestiżowe turnieje rangi WTA 1000 w Miami oraz Madrycie, dotarła także do finałów w Indian Wells czy Stuttgarcie, ale mimo iż jest najlepszą zawodniczką sezonu 2025 według WTA Race, nie sięgnęła po najważniejsze tytuły. W Australian Open przegrała finał z Madison Keys. W Roland Garros w najważniejszym pojedynku uległa Coco Gauff, natomiast z Wimbledonu odpadła w półfinale z Amandą Anisimową.


REKLAMA


Zobacz wideo To dlatego Świątek wygrała Wimbledon! Spełniła marzenie, o którym nam opowiadała


Sabalenka zabrała głos po wycofaniu się z Montrealu
Teraz przed Aryną Sabalenką trudny czas w okresie z uwagi na dużą liczbę punktów do obrony. Białorusinka na kortach twardych w Ameryce Północnej zawsze spisuje się doskonale, ale tym razem na jej start będziemy musieli dłużej poczekać. Białorusinka postanowiła wycofać się z najbliższego turnieju rangi WTA 1000 w Montrealu, który rusza 26 lipca. "Dwie zawodniczki wycofały się z turnieju WTA 1000 w Montrealu: Aryna Sabalenka (z powodu zmęczenia) i Paula Badosa (ze względu na kontuzję). W związku ze zmianami, Caty McNally i Moyuka Uchijima wchodzą do głównej drabinki zmagań" - zakomunikowali organizatorzy.


- Nie mogę się doczekać rozpoczęcia zmagań na kortach twardych w Ameryce Północnej, ale żeby dać sobie jak największe szanse na sukces w tym sezonie, zdecydowałam, iż w moim interesie będzie odpuścić sobie turniej w Montrealu. Będzie mi brakowało moich wspaniałych kanadyjskich fanów, ale już nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć was wszystkich w przyszłym roku. Dziękuję za zrozumienie i wsparcie, to dla mnie bardzo wiele znaczy! - przekazała Aryna Sabalenka w oficjalnym komunikacie. Dość lakonicznie.
Opuszczenie turnieju w Montrealu - a także Waszyngtonie - będzie kosztowało Białorusinkę 410 punktów w rankingu WTA. Wciąż jednak jej licznik przed Cincinnati i US Open wyniesie 12010 punktów.
Idź do oryginalnego materiału