
Artur Szpilka wypowiedział się na temat potencjalnej potyczki z Eddiem Hallem. „Szpila” jeszcze nie zna swojego przyszłego rywala, chociaż podobno jakieś rozmowy się już w tej kwestii toczą. Jest otwarty na walkę z angielską „Bestią”, natomiast finalną decyzję pozostawi komuś innemu!
Zarówno Eddie, jak i Artur swoje ostatnie pojedynki stoczyli na gali KSW 104. Obaj wówczas odnieśli tryumf pomimo tego, iż byli underdogami.
Brytyjczyk zdemolował wręcz Mariusza Pudzianowskiego, który nie był w stanie znaleźć odpowiedzi na jego brutalną siłę. Z kolei „Szpila” widowiskowo poddał Errola Zimmermanna, zachowując trzeźwy umysł w kryzysowej chwili.
ZOBACZ TAKŻE: Mariusz Grabowski o Mariuszu Pudzianowskim w GROMDZIE: Stać nas [WIDEO]
Po tym wydarzeniu wiele osób zaczęło zestawiać ich dwóch ze sobą, co z pewnością pod względem medialnym miałoby sens. Czy również pod względem sportowym? To już inna para kaloszy. Zakładając, iż doszłoby do takiego zestawienia, to na pewno jego faworytem by był Artur. Eddie jednak, tak jak w przypadku potyczki z „Pudzianem”, byłby śmiertelnie groźny w początkowych fazach każdej odsłony i z pewnością byłby w stanie złapać i rzucić Artura.
Wbrew pozorom może to być naprawdę intrygujące starcie, choć niespecjalnie zdawał się być do niego przekonany dyrektor sportowy organizacji KSW – Wojsław Rysiewski. Martin Lewandowski z kolei, jeden z szefów federacji, wprost oznajmił, iż w jego opinii kolejnym rywalem medialnego zawodnika z Wysp powinien być Martyn Ford.
Artur Szpilka o starciu z Eddiem Hallem!
Były pięściarz był wczoraj gościem na gali GROMDA 21. W trakcie wydarzenia udzielił wywiadu dla kanału „Za Ciosem”, w którym to odniósł się do potencjalnej walki z „Bestią”:
Arbi jest moim trenerem głównym – to on decyduje. Ja w tym MMA to cały czas się uczę, więc nie wiem – nie miałbym z tym problemu osobiście.
Sprawa przedstawia się w sposób bardzo klarowny. Szpilka jest chętny na walkę z Hallem, ale decyzję à propos jego tożsamości jego kolejnego oponenta podejmie Arbi Shamaev.
Co ciekawe, trener „WCA Fight Team” po KSW 104 i ciekawym występie swojego podopiecznego oświadczył, iż po dwóch latach współpracy Artur będzie gotów na zostanie mistrzem KSW. Czy tak faktycznie będzie, a kolejną przeszkodą na drodze Szpilki będzie wielki Eddie? Przekonamy się niedługo – najpewniej były pięściarz stoczy swój kolejny bój w okolicach końca bieżącego roku.