Mamy kolejną odsłonę konfliktu, w który zaangażowani są: były zawodowy pięściarz Artur Bińkowski i dziennikarz Tomasz Majewski z portalu FightSport.pl. Bińkowski udzielił właśnie wywiadu kanałowi TVReklama, gdzie udaje, iż nie groził dziennikarzowi!
Co ciekawe, po chwili „udawania głupa”, Bińkowski dalej ostrzega Tomasza Majewskiego przed tym, by się lepiej nie spotkali na jakimkolwiek wydarzeniu.
Więcej o początku konfliktu na linii Bińkowski-Majewski pisaliśmy poniżej:
- ZOBACZ TAKŻE: Dziennikarz grozi Arturowi Bińkowskiemu: Myślisz, iż ktoś się Ciebie boi, bezzębny tumanie?
Artur Bińkowski groził dziennikarzowi! Teraz udaje: Czym? Ja nic nie wiem! O czym mowa?
Teraz, w rozmowie z portalem TVReklama, Artur BIńkowski wykpiwa się z tamtych gróźb, po czym bezpośrednio zwraca się do Tomasza Majewskiego.
I są to słowa, których nikt raczej nie chciałby usłyszeć:
„Groziłem mu? Czym? Ja nic nie wiem! O czym mowa? Ja jemu groziłem? Ja to powiedziałem? Kiedy? Podaj szczegóły, powiedz mi kiedy. Ja na filmiku mówiłem tak? Ale, iż ja się źle nie wyrażałem tam, a co? Że mu wielką krzywdę zrobię? Mówiłem, iż dla niego się źle to skończy.
Jeśli mogę coś ująć na ten temat? Ty, nie chcę ci ubliżać Ty, Tomku z FightSportu, do ciebie mowa. Nie wchodź mi w drogę! o ile przypadkowo – przepadków nie ma – ale o ile się zjawiam w jakimś miejscu tu i teraz, a ty miałeś się tu zjawić, akredytację miałeś czy coś, to zrób tak, żebym cię nie widział.”
Cała wypowiedź Artura Bińkowskiego do Tomasza Majewskiego -> TUTAJ.
A Wy jak myślicie – jak zakończy się ten konflikt między Arturem Bińkowskim a Tomaszem Majewskim?