Arkadiusz Wrzosek wspierał Legię podczas historycznego meczu z Chelsea na Stamford Bridge [WIDEO]

2 tygodni temu


Legia Warszawa nie zdołała co prawda wyeliminować Chelsea FC z Ligi Konferencji UEFA, ale godnie pożegnała się z Europą wygrywając na terenie faworyta rozgrywek. Z trybun stołeczny klub wspierał zawodnik KSW – Arkadiusz Wrzosek.

Polski klub był w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem. Tydzień temu na Łazienkowskiej Chelsea wygrała bowiem trzema bramkami (0:3). Rewanżowe starcie rozpoczęło się obiecująco. Już w 10. minucie rzut karny na gola zamienił Tomas Pekhart.

CO ZA POCZĄTEK! 🔥

RZUT KARNY I 𝐆𝐎𝐎𝐋 DLA LEGII WARSZAWA!

📺 Polsat Sport 1 | Polsat Sport Premium 2
📲 @PolsatBoxGo #UECL | @LegiaWarszawa pic.twitter.com/cBhWk7Z7xe

— Polsat Sport (@polsatsport) April 17, 2025

Niestety, wyrównujący gol Marca Cucrelli jeszcze w pierwszej połowie praktycznie „zabił” kwestię wyniku w dwumeczu. W drugiej połowie po rzucie rożnym Steve Kapuadi strzelił gola na 2:1 ostatecznie ustalając wynik spotkania w Londynie.

Steve Kapuadi TRAFIA i Legia po raz drugi obejmuje prowadzenie w Londynie! 🤩🔥

📺 Polsat Sport 1, Polsat Sport Premium 2
📲 @PolsatBoxGo#UECL pic.twitter.com/tqnm3bcBEZ

— Polsat Sport (@polsatsport) April 17, 2025

Kibice Legii zgromadzeni w sektorze dla gości z euforią zareagowali na bramkę dla swojego zespołu i prowadzenie z czołową ekipą Premier League. Legia od początku w tej rywalizacji była skazywana „na pożarcie”, więc taki wynik jest bardzo miłą niespodzianką.

Radość sektorów @LegiaWarszawa po golu na 2:1! 🔝#CHELEG pic.twitter.com/n4ljq0E7Nx

— Polsat Sport (@polsatsport) April 17, 2025

Skrót meczu dostępny na polsatsport.pl

Fani polskiego klubu zaimponowali też efektowną oprawą dając na Stamford Bridge pokaz pirtotechniczny. Wszystko poparte było oczywiście również fanatycznym dopingiem, który z pewnością był dla zawodników Legii dodatkową motywacją do walki o jak najlepszy rezultat.

Oprawa kibiców @LegiaWarszawa 🔥#CHELEG pic.twitter.com/4VlgSIowVv

— Polsat Sport (@polsatsport) April 17, 2025

Po spotkaniu piłkarze Legii udali się pod wypełniony polskimi kibicami sektor gości, gdzie podziękowano im za walkę na boisku oraz piękne pożegnanie z europejskimi pucharami wieńczące znakomity sezon na arenie międzynarodowej. „Wojskowi” po przejściu trzech rund kwalifikacyjnych świetnie zaprezentowali się w fazie ligowej zajmując wysokie siódme miejsce i pokonując m.in. znacznie bardziej zamożny Real Betis. W kolejnej fazie trafili na norweskie Molde. Mimo porażki w pierwszym spotkaniu odrobili straty i wygrali po dogrywce. Odpadnięcie w ćwierćfinale z głównym faworytem do końcowego triumfu jest z pewnością rewelacyjnym wynikiem.

Podziękowania od kibiców @LegiaWarszawa 👏👏👏 pic.twitter.com/CXUWFVFYlA

— Polsat Sport (@polsatsport) April 17, 2025

Wśród kibiców zgromadzonych na Stamford Bridge wypatrzono m.in. Arkadiusza Wrzoska. Były kickbokser występujący w GLORY a w tej chwili niepokonany zawodnik KSW wspierał Legię razem z innymi fanami.

KSW fighter Arkadiusz Wrzosek having fun at Stamford Bridge today https://t.co/k9uADuXSpH pic.twitter.com/VoZtxrUpWO

— Matysek (@Matysek88) April 17, 2025

Wrzosek znany jest z tego, iż od lat wspiera Legię. Co interesujące face off przed jedną z jego walk w KSW odbył się na Stadionie Wojska Polskiego. „Wieżowiec” stanął wówczas twarzą w twarz z Tomaszem Sararą.

Wrzosek & Sarara face to face at @LegiaWarszawa with special guest @ArturBoruc! #KSW73

Warsaw | August 20th | @eBiletPL pic.twitter.com/FU3gyWrCXZ

— KSW (@KSW_MMA) July 20, 2022

Arkadiusz Wrzosek w Federacji KSW odniósł już sześć zwycięstw. W ubiegłym roku triumfował trzykrotnie a żadna z tych walk nie wyszła poza pierwszą minutę. „Hightower” potrzebował zaledwie 55 sekund na skończenie Ivana Vitasovicia, 14 sekund na rozprawienie się z Arturem Szpilką i 25 sekund na pokonanie Matheusa Scheffela. Po tych zwycięstwach Wrzosek jest już trzeci w rankingu wagi ciężkiej KSW. To najwyższa pozycja spośród wszystkich Polaków w królewskiej dywizji. Niewykluczone, iż w niedalekiej przyszłości dostanie on szansę walki o pas.

Podsumowując jeszcze rywalizację na boiskach to w innym meczu ćwierćfinałowym Jagiellonia Białystok zremisowała u siebie z Realem Betis 1:1. Zespół z Podlasia w dwumeczu z Hiszpanami uległ ostatecznie 1:3. Oba polskie kluby zakończyły więc rywalizację w Lidze Konferencji UEFA na etapie ćwierćfinału. Dla polskiego futbolu to sytuacja rzadko spotykana. Po raz pierwszy od 54 lat mieliśmy dwa polskie kluby w najlepszej „ósemce” jednej edycji europejskich pucharów. Świetna postawa zarówno Legii jak i Jagiellonii zaowocowała awansem Polski w rankingu klubowym UEFA. To zaś przełoży się na możliwość gry większej liczby polskich drużyn w rozgrywkach europejskich. w okresie 2026/27 w Lidze Mistrzów UEFA będą mogły zagrać dwa zespoły z Ekstraklasy a nie jeden jak do tej pory.

Sukcesy były też opłacalne dla polskich klubów pod względem finansowym. Legia Warszawa za występy w Lidze Konferencji zarobiła 11,649 mln euro (prawie 50 mln złotych. Z kolei rywalizująca najpierw w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów i Ligi Europy a potem w Lidze Konferencji Jagiellonia Białystok otrzyma 10,102 mln euro (ponad 43 mln złotych).

W półfinałach Ligi Konferencji Chelsea zmierzy się ze szwedzkim Djugardens zaś Real Betis z włoską Fiorentiną. Wielki finał odbędzie się zaś 28 maja na Tarczyński Arena we Wrocławiu.

Idź do oryginalnego materiału