
Ariane Lipski żegna się z Ultimate Fighting Championship. Była zawodniczka KSW nie poradziła sobie pod egidą amerykańskiego giganta. Nie dziwi zatem, iż największa organizacja MMA na świecie nie zamierza już kontynuować współpracy z Brazylijką.
Podczas UFC 316 Ariane Lipski stanęła do walki z Wang Cong. Zawodniczka z Państwa Środka pokonała byłą mistrzynię KSW jednogłośną decyzją sędziów. Tym samym Lipski przegrała trzecie starcie z rzędu, co przekreśliło jej szanse na pozostanie w szeregach Ultimate Fighting Championship.
Nie dość, iż Ariane Lipski przegrała z kretesem, to jeszcze nie popisała się przed samą galą UFC 316. Kobieta przestrzeliła bowiem wagę aż o 6 funtów.
❌Fighter removed: Ariane Lipski
via @FullContactMTWF
pic.twitter.com/XgYdfxByH6
Jednak „The Queen” miała swój moment pod banderą Ultimate Fighting Championship. W 2023 roku reprezentantka Kraju Kawy nabrała wiatru w żagle. Lipski wygrała trzy walki z rzędu i wydawało się, iż wreszcie się przełamała.
Wszystko zaczęło się psuć w kwietniu 2024 roku, kiedy to na UFC on ESPN 55 Ariane Lipski musiała uznać wyższość swojej rodaczki. Po porażce z Karine Silvą „The Queen” nie zdołała się odbudować – przegrała dwa kolejne pojedynki.
ZOBACZ TAKŻE: Marcin Najman w nowej odsłonie! Zadebiutuje jako komentator
Ariane Lipski walczyła w Ultimate Fighting Championship od 2019 roku. Przez sześć „The Queen” lat utrzymywała się w najlepszej lidze MMA na świecie. Jej bilans w UFC to cztery zwycięstwa i osiem przegranych.