Argentyna reaguje na śmierć papieża Franciszka. Zapadła decyzja

2 godzin temu
Śmierć papieża Franciszka odbiła się szerokim echem na całym świecie i miała także wpływ na sport. We Włoszech odwołano mecze Serie A, w Polsce spotkania poprzedzono minutą ciszy, a w Argentynie długo nie mogła zapaść decyzja ws. rozgrywek piłki nożnej. Po kilku godzinach wreszcie ją podjęto.
W poniedziałek 21 kwietnia o 7:35 w wieku 88 lat zmarł papież Franciszek. Głowa Kościoła katolickiego w ostatnich miesiącach sporo chorowała. Jego śmierć wywołała spore poruszenie na całym świecie i miała również wpływ na rozgrywki sportowe. W końcu papież był wielkim fanem piłki nożnej i również w tej dyscyplinie uczczono jego pamięć.

REKLAMA







Zobacz wideo Śliwowski: Janusz Wójcik przychodził i mówił: Pan Romanowski wam dopłaci...



Argentyna podjęła decyzję po śmierci papieża. Wszystko jasne
Bardzo gwałtownie po komunikacie o śmierci papieża we Włoszech ogłoszono trzydniową żałobę narodową, a mecze piłkarskiej Serie A i niższych lig z poniedziałku 21 kwietnia zostały odwołane. Cztery potyczki najwyższej klasy rozgrywkowej przełożono na środę 23 kwietnia. Z kolei w Polsce każdy mecz poprzedzony został minutą ciszy.


Długo decyzji w sprawie odwołania rozgrywek piłkarskich nie podjęto w Argentynie, czyli ojczyźnie Franciszka I. W kraju ustalono siedmiodniową żałobę narodową, więc ewentualne nieodwołanie meczów byłoby dość dziwne. Finalnie jednak spotkania faktycznie zostały przełożone.


"Na znak żałoby po śmierci papieża Franciszka, dziś zaplanowane trzy mecze zostaną rozegrane jutro" - czytamy w komunikacie. Tylko starcie Argentinos Juniors z Atletico Barracas odbędzie się o wcześniejszej godzinie we wtorek, niż miało odbyć się w poniedziałek. Reszta spotkań zostanie rozegrana o tych samych porach.



Papież Franciszek prywatnie był kibicem San Lorenzo z jego rodzinnego Buenos Aires. Przed dwoma laty w rozmowie z włoskimi mediami wskazał, iż najbardziej śledził kariery trzech zawodników - Leo Messiego, Diego Maradony i Pelego. Jego zdaniem to Brazylijczyk był "największym" ze wszystkich zawodników w historii.
Idź do oryginalnego materiału