Argentyna płacze. To koniec? Messi postawił sprawę jasno

3 godzin temu
Leo Messi rozegrał w piątek ostatni mecz w barwach reprezentacji Argentyny. Choć wiadomo, iż na własnym stadionie już nie zagra, to istnieje szansa, iż zdecyduje się jeszcze na występ podczas przyszłorocznych mistrzostw świata. Sam zainteresowany nie jest jednak przekonany co do tego pomysłu. Postawił sprawę jasno.
Argentyna była wyraźnym faworytem piątkowego starcia z Wenezuelą. Nie mogło to dziwić, zwłaszcza iż był to ostatni mecz Leo Messiego na Estadio Monumental. Już pod koniec pierwszej odsłony Argentyńczycy wyszli na prowadzenie po golu właśnie 38-latka. Jednobramkowe prowadzenie utrzymywało się długo, aż do 76. minuty, kiedy do siatki trafił Lautaro Martinez. Po chwili wynik ustalił nie kto inny jak Messi, który wykorzystał doskonałe dogranie Thiago Almady.


REKLAMA


Zobacz wideo Ogromna burza w Widzewie! Trener wezwany na dywanik. "Groteskowa sytuacja"


Jaka przyszłość czeka Leo Messiego? Wszystko jasne, sam wyjaśnił
Do wzruszających scen doszło już przed pierwszym gwizdkiem sędziego, kiedy można było zauważyć łzy w oczach Messiego. Po zakończeniu spotkania również, gdy fani wstali z miejsc, zaczęli mu się kłaniać i skandować jego nazwisko. Do sieci wypłynęły filmiki, jak 38-latek tonie w objęciach kolegów. "Dziękujemy za wszystko, kapitanie" - można było przeczytać na banerze, który został wywieszony na jednej z trybun.
Tuż po zakończeniu meczu Messi wyznał, iż było to dla niego trudne. - Było mnóstwo emocji. Doświadczyłem wielu rzeczy na tym boisku, dobrych i złych, ale zostaję z tymi najlepszymi. Jestem szczęśliwy. Możliwość skończenia w ten sposób, to coś, o czym zawsze marzyłem. Przez wiele lat czułem miłość w Barcelonie, ale chciałem mieć ją również tutaj, w moim kraju, z moimi ludźmi - oznajmił, cytowany przez dziennik "Mundo Deportivo".


Wielu fanów frapuje to, czy Messi wystąpi jeszcze na przyszłorocznych mistrzostwach świata i pomoże obronić tytuł. Sam nie jest jednak pewny. - Ze względu na mój wiek najbardziej logiczne jest, iż to się nie wydarzy. Jestem wciąż głodny, pełen zapału, ale analizuje wszystko dzień po dniu, mecz po meczu. (...) Kiedy czuję się dobrze, jestem szczęśliwy. A jeżeli nie, to nie jestem z siebie zadowolony i wolałbym wówczas nie grać - tłumaczył.
Jeden z dziennikarzy był nieugięty. Zaznaczył, iż mundial odbędzie się już za dziewięć miesięcy, więc czasu w podjęcie decyzji nie zostało zbyt dużo. - Rzecz w tym, iż z jednej strony czas płynie szybko, ale z drugiej jest go bardzo dużo. Sezon kończymy pod koniec roku: miejmy nadzieję, iż uda nam się zostać mistrzami MLS. Potem rozpoczniemy okres przygotowawczy i zostanie sześć miesięcy. Zobaczę, jak się będę czuł - oznajmił.


Bez wątpienia argentyńscy kibice nie są gotowi na zakończenie kariery przez Messiego. - To nie jest coś, czego pragnę, ani na co czekam. Ale czas płynie bezlitośnie, minęło wiele lat - przyznał. Reprezentacja Argentyny rozegra ostatni mecz w eliminacjach 10 września, kiedy zmierzy się z Ekwadorem.
Wiemy już, iż były zawodnik FC Barcelony w nim nie zagra. - Wróciłem po kontuzji, właśnie rozegrałem trzy mecze, a do końca sezonu jeszcze długa droga. Teraz muszę skupić się na wygraniu MLS i nie chcemy podejmować żadnego ryzyka - podsumował.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału