Arbi Shamaev wypowiedział się po walce Jana Błachowicza na gali UFC w Londynie. Trener powiedział, iż zabrakło wejścia w nogi lub klinczu w końcówce trzeciej rundy.
Jan Błachowicz stoczył ciężki trzyrundowy pojedynek z Carlosem Ulbergiem. Starcie Polaka z Nowozelandczykiem było drugą walką wieczoru gali UFC w Londynie. Dość niespodziewanie przez cały pojedynek zawodnicy walczyli wyłącznie w stójce.
Ostatecznie nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu i Jan Błachowicz przegrał z Ulbergiem po jednogłośnej decyzji sędziów. Przegrana zdecydowanie oddaliła szansę Janka na odzyskanie mistrzowskiego pasa.
Arbi Shamaev jeden z trenerów w WCA Team podsumował walkę Jana Błachowicza z Carlosem Ulbergiem w studiu Polsatu Sport. Shamaev zwrócił uwagę na to, iż w finałowej odsłonie Błachowicz powinien wejść w klincz i poszukać sprowadzenia.
– Zabrakło mi wejścia w nogi lub klinczu, kiedy zostały 3 minuty do końca. Trzecia runda była bardzo wyrównana, pierwszą wygrał Janek, drugą Ulberg. Ostatnia odsłona była do wygrania, jedyne czego zabrakło to więcej calf kicków i wejścia w nogi.
Jan Błachowicz to były mistrz UFC w kategorii półciężkiej. Niestety Polak po przegranej na gali w Londynie prawdopodobnie straci wysokie trzecie miejsce w rankingu dywizji do 93 kilogramów. Porażka może choćby wypchnąć Błachowicza poza pierwszą piątkę co może znacznie ograniczyć szanse na walki z najmocniejszymi zawodnikami kategorii półciężkiej.