Anglia przeszła do historii. Czekali prawie 100 lat

2 godzin temu
Zdjęcie: Andrew Boyers / Action Images via Reuters


Reprezentacja Anglii po trwającej jedną edycję grze w Dywizji B Ligi Narodów wróci do najwyższej klasy rozgrywkowej tych zmagań. Podopieczni Lee Carlsleya w ostatnim meczu pokonali Irlandię aż 5:0, a jak wyliczyli statystycy dokonali przy tym wyczynu, na który czekali blisko 100 lat. Po raz ostatni taki mecz rozegrali jeszcze przed II wojną światową.
To był szczególny mecz dla selekcjonera Anglików Lee Carlsleya. 50-letni Irlandczyk poprowadził reprezentację przeciwko swojej ojczyźnie już po raz drugi. Tak jak we wrześniu tak i teraz - Anglia nie pozostawiła sąsiadom żadnych złudzeń i z przytupem zakończyła zmagania w fazie grupowej Ligi Narodów.

REKLAMA







Zobacz wideo Klamka zapadła! PZPN reaguje na aferę po meczu z Portugalią



Anglia przeszła do historii. Czekali prawie 100 lat
Anglicy z dorobkiem 15 punktów przypieczętowali wygraną w grupie, która oznacza powrót do dywizji A. "Synowie Albionu" w sześciu jesiennych meczach odnieśli aż pięć zwycięstw, przegrywając tylko raz - w październiku na Wembley z Grecją (1:2).
Długo wydawało się, iż Irlandia postawi się w niedzielę Anglii. Aż do 53. minuty utrzymywał się bezbramkowy remis, ale wówczas do siatki z rzutu karnego trafił Harry Kane. Wcześniej drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Liam Scales i stało się coś, na co Anglia czekała od 1930 roku. Wyliczenia przekazał statystyczny profil OptaJoe






Czytaj także:


To już pewne. Wiadomo, którzy piłkarze nie zagrają ze Szkocją



Podopieczni Carlsleya strzelili jeszcze cztery gole, a na listę strzelców wpisali się kolejno Anthony Gordon, Connor Gallagher, Jarrod Bowen i Taylor Harwood-Bellis. Dla całej czwórki były to premierowe trafienia dla reprezentacji. Po raz ostatni w jednym meczu takiej sztuki Anglicy dokonali w październiku 1930 roku. Wówczas przeciwko Irlandii Północnej pierwsze gole dla kadry strzelali Harry Burgess, Jimmy Hampson, Sammy Crooks, Eric Houghton.






Czytaj także:


6:4, 6:4! Znamy zwycięzcę ATP Finals. 84 minuty i koniec



Ten sam profil zauważył, iż Anglia po raz pierwszy w historii wygrała mecz pięcioma golami mimo bezbramkowego remisu do przerwy.



Anglia 5:0 Irlandia (0:0)
Gole: Kane' 53k, Gordon' 56, Gallagher' 58, Bowen' 76, Harwood-Bellis' 79
Anglia: Pickford (gk) – Livramento, Walker (62' Harwood-Bellis), Guehi, Hall – Gallagher (75' Solanke), Jones (79' Gomes) – Madueke (75' Bowen), Bellingham, Gordon (75' Rogers) – Kane (k)
trener: Lee Carsley



Irlandia: Kelleher – O'Shea, McGuinness, Collins (C), Scales, O'Dowda (66. Azaz) – Ebosele (66. Manning), J. Cullen (76. Moran), Molumby – Szmodics (86. McAteer), Ferguson (66. Parrott)
trener: Heimir Hallgrimsson
Idź do oryginalnego materiału