Ancelotti naprawdę to powiedział! Kibice Realu nigdy mu tego nie zapomną

4 godzin temu
W sobotę Carlo Ancelotti pożegna się z Realem Madryt, jego druga kadencja trwała ponad cztery lata. Włoch ma za sobą konferencję prasową, na której zdobył się na szlachetną deklarację względem "Królewskich". Mówiło się o tym już od dłuższego czasu, ale teraz mamy potwierdzenie prosto od trenera. - Moja więź z Realem Madryt jest wieczna - zaznaczył.
W trakcie drugiej kadencji w Realu Madryt Carlo Ancelotti dwukrotnie wygrał Ligę Mistrzów i mistrzostwo Hiszpanii. Triumfował też dwa razy w Superpucharze UEFA, wygrał klubowe mistrzostwa świata, raz Puchar Króla i Puchar Interkontynentalny FIFA.


REKLAMA


Zobacz wideo Dziwne ruchy Rakowa Częstochowa? Kosecki: To naturalny krok do korupcji


Ancelotti nie wróci do klubowej piłki
Choć druga część tego sezonu nie poszła po myśli Realu, to Ancelotti opuszcza Madryt jako legenda klubu. W sobotę pożegna się z kibicami meczem z Realem Sociedad na Estadio Santiago Bernabeu. Od poniedziałku przejmie stery w reprezentacji Brazylii. Pierwszy raz będzie pracował jako selekcjoner. Zanim odejdzie do kadry "Canarinhos", Ancelotti odważył się zadeklarować, iż nie poprowadzi już żadnego klubu w swojej karierze trenerskiej. Real będzie jego ostatnim.


- To były niezapomniane lata, niesamowita podróż pełna emocji, tytułów i przede wszystkim dumy z reprezentowania tego klubu. Nie chcę trenować żadnego innego klubu po Realu Madryt. To powiedziałem i podtrzymuję. W przyszłości... Nie wiem, może wrócę, może nie. Ale najważniejszą rzeczą będzie dla mnie dobrze sobie radzić z Brazylią - powiedział Ancelotti na przedmeczowej konferencji prasowej, cytowany przez stację beIn Sports.
Zobacz też: Niewypał transferowy Legii tam stał się gwiazdą. Ustawili się po niego giganci!
Trener darzy Real dużą sympatią, ma więź z klubem, czuje sentyment. Uważa, iż praca w jakimkolwiek innym klubie byłaby zdradą.


- Cieszę się, iż nie zdradzę Madrytu z żadnym innym klubem. Dołączę do reprezentacji z największą historią, do pięciokrotnego mistrza świata. To wielkie wyzwanie, ale z przyjemnością przygotuję się do mistrzostw świata z Brazylią. Teraz zaczyna się nowa przygoda, ale moja więź z Realem Madryt jest wieczna - przyznał.
Z częścią piłkarzy Realu będzie prawdopodobnie widywał się na zgrupowaniach, o ile ich oczywiście powoła. W składzie "Los Blancos" jest czterech Brazylijczyków - Eder Militao, Vinicius Junior, Rodrygo Goes i Endrick.


Na cztery kolejki przed końcem eliminacji w Ameryce Południowej Brazylia zajmuje czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 21 punktów. Ma sześć punktów przewagi nad siódmą Wenezuelą i siedem nad ósmą Boliwią. Bezpośredni awans na mundial wywalczy pierwsza szóstka, siódmy zespół zagra w barażach interkontynentalnych.
Brazylijczycy będą mierzyć w przyszłorocznym turnieju w szóste mistrzostwo świata i pierwsze od 2002 r. Na ostatnich pięciu imprezach odpadali w ćwierćfinale, raz zajęli czwarte miejsce - w 2014 r., Brazylia była wtedy gospodarzem MŚ.


Mecz Real Madryt - Real Sociedad o godzinie 16:15.
Idź do oryginalnego materiału