Wygnanie Marcusa Rashforda z pierwszego składu Manchesteru United jest w całości decyzją głównego trenera Rubena Amorima, ale napastnik ma jeszcze drogę powrotną.
Rashford nie grał dla Czerwonych Diabłów ani choćby nie był w składzie meczowym przez ostatnie trzy mecze we wszystkich rozgrywkach. Początkowo odpadł po zwycięstwie w derbach nad Manchesterem City 2:1 – po czym powiedział dziennikarzowi Henry’emu Winterowi, iż jest „gotowy na nowe wyzwanie” – następnie został wykluczony z porażek z Tottenhamem i Bournemouth.
Pozorny rozdźwięk między napastnikiem Anglii a nowym trenerem spowodował, iż spodziewano się, iż Rashford zostanie przesunięty w styczniowym oknie transferowym, ale Amorim dał jasno do zrozumienia, iż 27-latek niekoniecznie rozegrał swój ostatni mecz dla klubu.
W przemówieniu przed meczem z Wolves w Boxing Day Amorim podkreślił, co Rashford musi pokazać, aby odzyskać swoje miejsce.
Zapytany, czego oczekuje od gracza, Amorim powiedział reporterom: „Jak każdy inny gracz: najlepszy, jaki tylko może być. jeżeli chcesz mieć duży talent, duże wyniki, dużą odpowiedzialność i duże zaangażowanie, popchnij wszystkich do przodu w tym momencie.
„Niektórzy chłopaki ponoszą tutaj dużą odpowiedzialność, ponieważ są tu od długiego czasu. To być może jeden z najgorszych momentów w naszym klubie, więc musimy się z nim zmierzyć i być w tym momencie silni. Tego właśnie oczekuję od każdego zawodnika w drużynie.”
Amorim określił sytuację z Rashfordem jako „normalną” i dodał: „Kiedy poczuję, iż nadszedł adekwatny moment, coś zmienię. Do tego czasu będę dalej myśleć [about] co jest najlepsze dla zespołu.
„Rozmawiam z nim codziennie. Nie o rozmowie kwalifikacyjnej, [but] o występie.
„On chce grać. To moja decyzja, tylko moja decyzja. Rozmawiałem z wieloma zawodnikami, indywidualnie i podczas treningów. Próbuję robić wszystko po swojemu i to jedyny sposób, jaki znam. jeżeli tego nie zrobię, stracę siebie. I nie stracę siebie. Wiem, co robię.”
Sytuacja z Rashfordem zdominowała większość rozmów wokół Manchesteru United, który przegrał cztery z ostatnich sześciu meczów we wszystkich rozgrywkach i po Bożym Narodzeniu po raz pierwszy w erze Premier League znajdzie się w dolnej połowie rankingów.
Amorim upiera się jednak, iż nie odwraca to uwagi reszty drużyny, i dodaje: „Każdy codziennie uczestniczy w treningu, aby zrozumieć, a to jest kluczowa kwestia. W przypadku mediów i innych ludzi nie mogę tego kontrolować, ale jestem naprawdę skupiony i oni wiedzą [that].
„Wyrażam się bardzo jasno w moim przesłaniu. Wszyscy w Carrington wiedzą, o czym mówię i czego chcę od Marcusa i wszystkich innych. Nie jest to dla nas odskocznią. Być może jest to przeznaczone dla mediów, ale to nie moje zmartwienie.