Katarzyna Kawa (134. WTA) była ostatnią polską nadzieją na przejście przez kwalifikacje do tegorocznego Wimbledonu. Już w pierwszej rundzie pożegnały się z nimi Maja Chwalińska oraz Linda Klimovicova. Oczy kibiców zwrócone były więc na 32-latkę. A ta po dwóch zwycięstwach w czwartek stanęła do bezpośredniej walki o awans.
REKLAMA
Zobacz wideo Zbliża się nowy sezon PlusLigi. Prezes Artur Popko zapowiada
Zabrakło jednego zwycięstwa. Ostatnia nadzieja Polek nie przeszła kwalifikacji do Wimbledonu
Wcześniej nasza tenisistka wyeliminowała dwie reprezentantki gospodarzy. Najpierw ograła Ranah'ę Akua Stoiber (523. WTA) 5:7, 6:4, 6:1, a potem Amarni Banks (268. WTA) 6:2, 6:4. Obie były jednak niżej notowane niż Polka. Najpoważniejsze wyzwanie czekało ją w ostatniej trzeciej rundzie eliminacji, gdy po drugiej stronie siatki stanęła 89. na światowych listach Iva Jović.
Zaledwie 17-letnia Amerykanka w zeszłym roku wygrała dwa juniorskie turnieje wielkoszlemowe w deblu - Australian Open i Wimbledon. Na koncie ma również cztery singlowe triumfy w turniejach ITF. Przeciwko Kawie zaliczyła zaś mocne otwarcie. Wygrała cztery pierwsze gemy. Polka zdołała jednak odpowiedzieć i zdobyła dwa punkty z rzędu. W kolejnym znów dała się pokonać, a po chwili broniła piłki setowej. Jović jej nie wykorzystała, ale zrobiła to w następnym gemie i pierwszą partię zamknęła przy wyniku 6:3.
W drugiej odsłonie lepszy początek zaliczyła jednak Kawa. Prowadziła już 2:0, ale rywalka gwałtownie wyrównała. Potem gra toczyła się punkt za punkt i ostatecznie oglądaliśmy tie-break. A w nim doszło aż do pięciu przełamań. Niestety cztery nich na korzyść Amerykanki. Jović zwyciężyła zatem bardzo pewnie 7:2, a w całym spotkaniu 6:3, 7:6 (2) i ją zobaczymy w głównej drabince Wimbledonu.