Pod koniec stycznia meksykańskie Cruz Azul oficjalnie poinformowało o transferze Mateusza Bogusza z Los Angeles FC za 8,5 miliona euro. Było to na pewno niespodziewany ruch, który podzielił polskich kibiców i ekspertów. - Bogusz ląduje w Meksyku. To jest dla mnie kosmos. Ten kierunek to jest kosmos. Wypisał się kompletnie z gry w reprezentacji - grzmiał Tomasz Hajto w programie "Polsat Futbol Cast".
REKLAMA
Zobacz wideo
Jednak nieco łaskiej na ten ruch ma patrzeć selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz. - Ja miałem wrażenie, choć to oczywiście tylko moje wrażenie, iż on nie ma problemu z tą ligą meksykańską, o ile chodzi o Bogusza i to, gdzie on się przenosi. Chyba kadra jest dziś w takim momencie, iż po prostu piłkarz musi grać. A czy to będzie Ekstraklasa, czy inna liga, to już jest na drugim planie - przekazał dziennikarz Łukasz Olkowicz.
Mateusz Bogusz może napisać piękną historię w Meksyku. "Najlepszy transfer"
A jak w Meksyku zapatrują się na transfer Mateusza Bogusza? Czy Polak trafił do lepszej ligi? - Liga meksykańska jest silniejsza niż MLS. Starcia między drużynami meksykańskimi i amerykańskimi często wygrywają Meksykanie. MLS bardzo się poprawiła w ostatnim czasie, ale wciąż nie osiąga poziomu Meksyku - powiedział zajmujący się tą ligą Federico Gonzalez cytowany przez TVP Sport.
- Bogusz przybył, aby być niekwestionowanym starterem, chociaż po niespodziewanym odejściu trenera, Martina Anselmiego, będziemy musieli zobaczyć, jaki system zastosuje trener, który go zastąpi na stałe - podkreślił.
Zobacz też: Sergio Ramos oficjalnie ma nowy klub! Sensacyjny transfer legendy
- Z Boguszem wiąże się wiele oczekiwań. To najlepszy transfer w meksykańskiej piłce w tym roku. Myślę, iż z takimi umiejętnościami, jakie posiada, może stać się idolem trybun. Cruz Azul będzie walczyć o tytuł i nie ma wątpliwości, iż jeżeli go zdobędą, a Bogusz będzie ważnym zawodnikiem, to stanie się bożyszczem tłumów - podsumował Gonzalez.