Turniej WTA 1000 w Madrycie to jeden z najważniejszych momentów sezonu na kortach ziemnych i oczywiście zagrają w nim zawodniczki pokroju Aryny Sabalenki i Igi Świątek. Zanim jednak najlepsze tenisistki przystąpią do zmagań, to oczywiście kilka zawodniczek ma szansę na dostanie się do turnieju drogą kwalifikacji.
REKLAMA
Zobacz wideo Śliwowski: Janusz Wójcik przychodził i mówił: Pan Romanowski wam dopłaci...
Sensacja na WTA 1000 w Madrycie. 500 miejsc różnicy
Z pewnością na awans do drabinki turnieju w stolicy Hiszpanii liczyła Elena Gabriela Ruse (85. WTA), która dopiero co zagrała w półfinale turnieju w Rouen. W pierwszej rundzie kwalifikacji trafiła na Teodorę Kostović (625. WTA) i oczywiście była oczywistą faworytką tej rywalizacji.
Zawodniczki dzieli aż 540 miejsc w światowym rankingu, ale już w pierwszym secie doszło do niemałej sensacji i to Serbka wygrała 6:4, chociaż zaczęła seta od 0:2. W drugiej partii Ruse wzięła się do odrabiania strat i pewnie ograła przeciwniczkę 6:2 w 45 minut. Zdawało się, iż po wpadce z pierwszej partii nie wróci już do słabszej gry.
Być może faktycznie tego nie zrobiła, ale Kostović znów podniosła swój poziom i z przewagą przełamania prowadziła choćby 4:2, a później 6:5 i serwowała na wygraną. Do tego Ruse miała problem z barkiem lub szyją i potrzebowała przerwy medycznej. Rumunce udało się jeszcze doprowadzić do tie-breaka, ale w nim zaczęła od 0-3 i to okazało się kluczowe. Finalnie przegrała 3-7, a w meczu 1:2 w niespełna trzy godziny.
Sensacja stała się faktem i niżej notowana zawodniczka awansowała do finału kwalifikacji turnieju w Madrycie. W nim zmierzy się również z rywalką ze znacznie wyższych lokat. Tym razem naprzeciwko niej stanie Lucurezia Stefanini (150. WTA), która w I rundzie eliminacji ograła Erikę Andriejewą (97. WTA).
Zmagania w drabince głównej w stolicy Hiszpanii rozpoczną się już we wtorek 24 kwietnia. Dopiero w II rundzie do gry przystąpią wszystkie Polki - Iga Świątek, Magdalena Fręch i Magda Linette.