W niedzielę 12 stycznia ruszył pierwszy wielkoszlemowy turniej w tym sezonie - Australian Open. Zmagania mają potrwać do 26 stycznia 2025. W rywalizacji wezmą udział m.in. Iga Świątek, Hubert Hurkacz, Magda Linette, Magdalena Fręch, Maja Chwalińska i Kamil Majchrzak.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"
Problemy pierwszego dnia Australian Open
Iga Świątek - zdaniem ekspertów - jest jedną z faworytek do końcowego triumfu. Jej pierwsze spotkanie przeciwko Katerinie Siniakovej zaplanowano w nocy z niedzieli 12 na poniedziałek 13 stycznia. Jednak wiele z planów związanych z meczami może ulec zmianie. Od pierwszego dnia rywalizacji organizatorzy mają problem z ulewami przez co... część meczów musiała być zawieszona.
"Ulewne deszcze zmusiły do ??przerwania meczów na zewnętrznych kortach około godziny po rozpoczęciu pierwszego dnia rozgrywek w Melbourne. Prognozuje się, iż opady deszczu potrwają do wieczora" - czytamy w serwisie tennis.com.
Pogoda nie przeszkodzi największym gwiazdom
Z kolei dziennikarze BBC donoszą, iż zawodnicy, którzy grali na zewnętrznych kortach po około godzinie zmagań musieli zejść z boiska i czekać, na to, co się stanie. "Z powodu deszczowej pogody mogły odbyć się jedynie mecze zaplanowane na Rod Laver Arena, Margaret Court Arena i John Cain Arena – wszystkie zadaszone" - czytamy. Zagraniczne media donoszą, iż gra w Melbourne Park nie zostanie wznowiona przed godziną 18:00 lokalnego czasu (8:15 czasu polskiego - przyp. red.).
Serwis atptour.com uspokaja kibiców, którzy czekają na niedzielny mecz czołowych tenisistów. "Dzika pogoda nie wpłynie na najwyżej rozstawionych zawodników w akcji dzisiaj. W meczu wieczoru numer 2 na świecie Alexander Zverev zmierzy się po raz pierwszy z Francuzem Lucasem Pouille, który otrzymał dziką kartę" - czytamy.
W niedzielę na australijskich kortach miała zameldować się Maja Chwalińska. Według doniesień wz.de starcie z Julą Neimeier zostało odwołane i "prawdopodobnie zostanie przełożone na poniedziałek".