Al-Attiyah rozpoczął odrabianie strat w Rajdzie Dakar. Ile pozostało? Wygrana de Meviusa i Baumela

3 godzin temu

Za nami szósty etap Rajdu Dakar a to oznacza, że… impreza osiągnęła półmetek. Najlepszym czasem popisali się dziś Guillaume de Mevius i Mathieu Baumel. Na podium znaleźli się dziś także Nasser Al-Attiyah z Edouardem Boulangerem. Załoga zespołu The Dacia Sandriders odrobiła dziś pewną część strat do podium w klasyfikacji generalnej. Różnice czasowe wciąż są duże, natomiast na pewno nie można określić ich mianem „nie do odrobienia”.

Rajd Dakar osiągnął półmetek

Dzień przerwy dla uczestników Rajdu Dakar jest już wyłącznie miłym wspomnieniem. W sobotę, 11 stycznia, zawodnicy powrócili do rywalizacji. Czekał na nich szósty etap prowadzący z Hail do Al Duwadimi. I jeżeli nie liczyć dwudniowego etapu 48H Chrono, to właśnie dzisiaj było do przejechania najwięcej w walce – aż 605 kilometrów odcinka specjalnego. Organizator podkreślał, iż to mieszanka wszystkiego. Od bardzo szybkich sekcji, po bardzo wolne. Z kamieniami, piachem, górami, kanionami i… bardzo trudną nawigacją. Kończąc szósty etap zawodnicy dotarli do półmetka rajdu. Od jutra rozpoczynamy drugą szóstkę.

fot. A.S.O. / Eric Vargiolu / DPPI

Najlepszym czasem popisali się dziś Guillaume de Mevius i Mathieu Baumel. Drugie miejsce powędrowało do Joao Ferreiry i Filipe Palmeiro, zaś trzeci byli Nasser Al-Attiyah i Edouard Boulanger. Załoga zespołu The Dacia Sandriders wciąż ma nadzieję na to, iż z każdym dniem udawało będzie się jej minimalizować straty do czołówki. Dziś ten plan zrealizowali, chociaż Katarczyk i Francuz nie mogą być w 100% zadowoleni. Wciąż pozostało ponad 30 minut do pozycji liderów (Lategan / Cummings) oraz 8 minut do podium (Ekstrom / Bergkvist). To wydaje się dużo, natomiast w rajdach terenowych nie takie rzeczy się działy.

Al-Attiyah wciąż z szansami?

Przypomnijmy chociażby piąty etap, gdzie Al-Attiyah pokonał o 10 minut Ekstroma, o 11 Lategana i o 14 Al Rajhiego. Oczywiście później sędziowie przyznali mu 10 minut kary za to, iż brakowało mu jednego koła zapasowego. Natomiast wciąż – Nasser jest kimś, kto potrafi nokautować swoich rywali w niemal każdej sytuacji. Ktoś powie, iż etapy będą już krótsze. Owszem, jeszcze w ciągu dwóch kolejnych dni odcinki specjalne będą miały ponad 400 kilometrów. Później będą już krótsze, ze 120 kilometrami w środę i 61 kilometrami w piątek, na koniec rajdu. Natomiast to nie ma większego znaczenia. Na Dakarze każdy kilometr jest trudny i każde może zaskoczyć.

fot. A.S.O. / Antonin Vincent / DPPI

W 2023 roku Eryk Goczał pokonał na ostatnim etapie Rokasa Baciuskę o ponad 20 minut i wyszarpał mu zwycięstwo. Przed rokiem, również na ostatnim etapie, Mitch Guthrie stracił do Cristiny Gutierrez ponad godzinę i tym samym oddał jej zwycięstwo. Oczywiście zarówno Baciuska, jak i Guthrie, nie ponieśli takich strat różnicą tempa, tylko błędami. Ale działo się na ostatnim oesie. Na krótkim dystansie, gdzie – tak się wydaje – wszystko jest już rozstrzygnięte. Na Dakarze takie zjawisko nie występuje. Można przegrać, lub wygrać ten rajd kilometr przed metą ostatniego etapu. Strata na poziomie 30 minut w przypadku Al-Attiyaha niczego nie wyklucza.

Co dalej?

Z rywalizacji wycofali się niestety Benediktas Vanagas i Szymon Gospodarczyk, którzy w czwartek podczas wyprzedzania w kurzu uderzyli w skałę. Samochodu nie dało się naprawić. W tym momencie najwyżej sklasyfikowanym polskim zawodnikiem jest Darek Rodewald, który wspólnie z Alesem Lopraisem i Davidem Kripalem zajmuje 3. miejsce w kategorii ciężarówek. W kategorii klasyków 9. miejsce zajmują Tomasz Staniszewski i Stanisław Postawka. 22. w klasie motocykli jest Konrad Dąbrowski.

fot. A.S.O. / Frederic Le Floc’h / DPPI

Zawodnicy zostaną w Al Duwadimi na dłużej. Jutro bowiem wykonają pętlę i wrócą na ten sam biwak. Siódmy etap oznacza dla zawodników 297 kilometrów dojazdówki i 419 kilometrów odcinka specjalnego.

Zdjęcie główne: A.S.O. / Florent Gooden / DPPI

Idź do oryginalnego materiału