Adam Romer nie ma złudzeń w kwestii Świątek. "Widać było tarcia"

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Eduardo Munoz


Iga Świątek i Tomasz Wiktorowski nie pracują już razem. - Ten komunikat zarówno zaskakuje, jak i nie zaskakuje - tłumaczy w rozmowie ze Sport.pl Adam Romer, ekspert z magazynu "Tenisklub".
Iga Świątek poinformowała w piątek rano, iż kończy współpracę z Tomaszem Wiktorowskim. Tenisistka współpracowała z trenerem przez prawie trzy lata. Razem wygrali m.in. trzy razy Roland Garros oraz jeden raz w US Open.


REKLAMA


Zobacz wideo Co dalej z Igą Świątek? "Przeżyła ogromne napięcie. To był wielki cios"


Adam Romer z magazynu "Tenisklub" komentuje dla Sport.pl decyzję liderki rankingu o rozstaniu. - Ten komunikat zarówno zaskakuje, jak i nie zaskakuje. Możemy być zaskoczeni z uwagi na moment, w jakim został ogłoszony - jeszcze w trakcie sezonu. Wydaje się, iż Iga ma jeszcze przed sobą pewne starty do zrealizowania w tym roku - mówi Romer.
Iga Świątek bez szkoleniowca
Zawodniczka podała właśnie, iż wycofała się z turnieju w Wuhan (WTA 1000, rusza w poniedziałek), ale wciąż może zagrać w WTA Finals w Rijadzie (od 2 listopada). Na ten moment jest do tego drugiego turnieju przez cały czas zgłoszona, ale pozostaje jednocześnie bez trenera.


- Z drugiej strony nie jestem zaskoczony, bo sytuacja z ostatnich tygodni wokół Igi po US Open była wyjątkowa. Ten sezon dał jej też mocno w kość, trochę widać było tarcia. Może czuć się zmęczona. Widzę również podobieństwa do rozstania z Piotrem Sieprzutowskim. Rozmawiali wtedy na konferencji po sezonie o wspólnych planach, a tydzień później Iga poinformowała, iż kończą współpracę - dodaje nasz rozmówca.
Z Piotrem Sierzputowskim Iga Świątek wchodziła w 2019 r. w zawodowy tenis. Sięgnęli razem m.in. po triumf w Roland Garros 2020. To był jej pierwszy wielki sukces w dorosłej rywalizacji. W grudniu 2021 roku poinformowała, iż zmienia trenera i postawiła wtedy właśnie na Wiktorowskiego.


Czy będą kolejne zmiany w teamie Igi? - Mam jedno ważne pytanie: czy koniec współpracy z Tomaszem Wiktorowskim oznacza też koniec współpracy z Maciejem Ryszczukiem? Mam nadzieję, iż nie - dodaje Adam Romer. Ryszczuk dołączył do tenisistki jeszcze za kadencji Piotra Sierzputowskiego. Uznawany jest za jednego z najlepszych fizjoterapeutów i trenerów przygotowania fizycznego w tenisowym świecie.
Kto poprowadzi tenisistkę?
Kto może zostać nowym szkoleniowcem liderki rankingu? Łukasz Jachimiak z portalu Sport.pl podał, iż faworytem może być Wim Fissette, były szkoleniowiec Naomi Osaki. Iga Świątek w swoim komunikacie dość jasno wskazała, iż szuka trenera z zagranicy.
- Pytanie, kogo mogłaby wziąć z polskiego podwórka? Maciej Synówka ma doświadczenie z touru (pracował z Barborą Krejcikovą i Belindą Bencić - red.), ale nie na poziomie absolutnie topowym. A Iga jest dziś w tej sytuacji, iż nie musi w ogóle patrzeć na finanse, może zatrudnić absolutnie każdego szkoleniowca - wskazuje Romer.
I dodaje: - Były już spekulacje wokół nazwiska Wima Fissette'a, byłego trenera Osaki. Jest bardzo doświadczony, ale nie wiadomo, jak odnajdzie się w tej specyficznej konfiguracji. Czasami bywają zaskakujące wypadki, gdy Naomi Osaka wygrywała dwa szlemy z Saszą Bajinem, byłym sparingpartnerem Sereny Williams i Karoliny Woźniackiej. Być może wybór Igi będzie zaskakujący, wyciągnie kogoś, o kimś byśmy w ogóle nie pomyśleli.


w tej chwili czekamy więc na nazwisko nowego trenera Igi Świątek oraz czy polska tenisistka przystąpi do WTA Finals. - Wydaje mi się, iż powalczy o obronę pierwszego miejsca w rankingu, ale nie wiemy tego, to tylko spekulacje - kończy Adam Romer.
Iga Świątek broni tytułu w WTA Finals, który zdobyła rok temu w trakcie imprezy rozgrywanej w Cancun. W rankingu Organizacji Kobiecego Tenisa druga Aryna Sabalenka traci dziś do niej 1000 punktów.
Idź do oryginalnego materiału