Adam Nawałka wciąż otwarty na sensacyjny powrót. W grę wchodzi jednak tylko jedna opcja

3 godzin temu
Fot. Paweł Jerzmanowski

W ostatnich dniach w mediach pojawiły się zaskakujące spekulacje: Adam Nawałka miał być brany pod uwagę jako kandydat do objęcia stanowiska trenera Widzewa Łódź. Sam zainteresowany postanowił uciąć plotki i w rozmowie z „Kurierem Szczecińskim” jednoznacznie wyjaśnił swoje stanowisko.

67-latek od lat pozostaje poza trenerską karuzelą. Po zakończeniu pracy z reprezentacją Polski w 2018 roku, prowadził jeszcze Lecha Poznań – jednak jego przygoda przy Bułgarskiej zakończyła się zaledwie po jedenastu meczach. Od tamtej pory nie objął żadnej drużyny, co tylko podsycało domysły o możliwym powrocie na ławkę.

Wiadomość o rzekomej ofercie ze strony Widzewa Łódź rozgrzała kibiców – Nawałka to przecież selekcjoner, który doprowadził Polskę do historycznego ćwierćfinału Euro 2016 i był architektem jednej z najlepiej funkcjonujących kadr ostatnich dekad. gwałtownie jednak okazało się, iż temat nie ma żadnego pokrycia w rzeczywistości.

Nie było żadnego tematu i oferty. Proszę traktować takie informacje jako kaczkę dziennikarską. Już wcześniej mówiłem, iż nie preferuję pracy w klubie i jestem zdystansowany od tego. Jedynie gdy byłaby potrzeba pomóc reprezentacji, to zawsze byłem gotowy, gdyż to sprawa narodowa. Selekcjonerem został Jan Urban, co uważam za bardzo trafny wybór. Trzymajmy kciuki za reprezentację – powiedział Nawałka.

Słowa byłego szkoleniowca jasno sugerują, iż jego powrót do zawodu jest możliwy wyłącznie w przypadku współpracy z kadrą narodową. Nie oznacza to koniecznie, iż liczy na ponowną nominację na selekcjonera – może chodzić także o rolę doradczą czy inną formę wsparcia.

Dziś reprezentacja jest już w rękach Jana Urbana, a sam Nawałka życzy mu powodzenia. Można jednak sądzić, iż jeżeli zajdzie taka potrzeba, były selekcjoner nie powie „nie” – w końcu, jak sam podkreślił, to „sprawa narodowa”.

Idź do oryginalnego materiału