Adam Bednar przedłużył ze Stalą Gorzów kontrakt o kolejny rok. Czech związany jest umową do sezonu 2026 włącznie. Nastolatek sezon 2024 miał bardzo udany, bo oprócz solidnych występów w Ekstralidze U24, był także czołową postacią na czeskim podwórku.
Adamie za Tobą pierwszy sezon w naszych barwach. Rok na pewno udany, bo byłeś czołową postacią Ekstraligi U24, a także wygrałeś swój pierwszy bieg w PGE Ekstralidze. Raczej możesz być z siebie zadowolony.
AB: To był dość udany rok. Miałem solidny sezon nie tylko w rozgrywkach ligowych, ale też indywidualnych. przez cały czas pamiętam mój pierwszy punkt w ćwierćfinale, a także wygrany bieg w półfinale. Takie rzeczy pamięta się do końca życia. Z tego powodu oceniam swój debiutancki rok w Polsce pozytywnie.
Nie jest tajemnicą, iż gdy Ciebie sprowadzaliśmy w nasze szeregi ruch ten Ci doradzało wiele osób w tym Matej Kus. Teraz przedłużyłeś z nami kontrakt. Co Cię do tego skłoniło?
AB: Kiedy tutaj przychodziłem wiele osób mówiło mi, iż Gorzów to świetne miejsce do rozwoju. I nie mylili się. Świetna atmosfera wewnątrz zespołu, wymagający dobrej techniki tor, a także dość duża baza z zapleczem garażowym.. To bardzo dobre warunki, aby iść do przodu. Ponadto nasz główny skład Ekstraligowy to grupa „walczaków”, więc możemy spodziewać się ciekawych meczów u nas. Bardzo podoba mi się w Gorzowie, nie mogłem trafić lepiej.
Jak wyglądały rozmowy na temat przedłużenia kontraktu z naszym klubem? gwałtownie doszliście do porozumienia?
AB: Już od dawna prowadziliśmy rozmowy, aby umowa trwała dłużej. Sporo pomagał w tym Pan trener Stanisław Chomski. Wiem, iż nie będzie nas już prowadził, ale dla mnie przez cały czas jest trenerem i istotną osobą. Dzwonił do nas kilka razy i chciał, żebym został w Stali. To były owocne rozmowy. W tygodniu przyjechaliśmy do Gorzowa, aby spotkać się z Dariuszem Wróblem. Byliśmy bardzo zadowoleni z ustaleń i w ten sposób przedłużyliśmy kontrakt.
Nie jest tajemnicą, iż dla Ciebie bardzo ważna jest edukacja. I prowadziliście rozmowy również w tym kontekście. Część osób ze środowiska chwaliła Cię za takie podejście.
AB: Szkoła to jeden z moich priorytetów. Kariera na żużlu nie trwa wiecznie, a jednak trzeba coś mieć dodatkowego. Muszę ją skończyć.
Często było tak, iż musiałem godzić szkołę z zawodami. Nie było to łatwe, ale udało się i zaliczyłem klasę. Na szczęście obie strony wspierają mnie w tym, a to bardzo ważne. Wszystko da się pogodzić. Stal pod tym kątem sporo pomaga.
Nadal szukasz mechaników? Wiemy, iż ta kwestia kilkukrotnie przewinęła się w ostatnich miesiącach.
AB: Poszukiwania trwają, Zobaczymy co będzie, ale przez cały czas szukamy członków naszego teamu. Niemniej kilka osób jest zainteresowanych, więc raczej ta kwestia rozstrzygnie się pozytywnie.
Zostajesz zatem w Stali na dodatkowy rok. Czego byś chciał, aby przez ten okres się wydarzyło?
AB: Na pewno rozwijać się krok po kroku, aby przez cały czas to wszystko szło w dobrym kierunku, o czym już zresztą wspomniałem. Ponadto ze względu na dość napięty harmonogram nie miałem jeszcze okazji zostać na dłużej w Gorzowie, a chciałbym zobaczyć te miasto z innej perspektywy niż tej żużlowej. Często było tak, iż przyjeżdżaliśmy na mecz i od razu wracaliśmy do Czech. Ponadto liczę na to, iż ponownie będziemy groźni w obu ligach.