Absurdalne kulisy wpadki ze Świderskim. Zabrakło... jednego znaku

3 godzin temu
O tym, iż piątkowy mecz reprezentacji nie był popisem zdążył się przekonać już każdy kibic. Wysyp pechowych kontuzji, zamienione spodenki Marcina Bułki, czy w końcu - brak zgłoszenia Karola Świderskiego do kadry meczowejs sprawiły, iż spotkanie to pamiętać będziemy jeszcze długo. Jak to możliwe, iż w sztabie kadry nie dopilnowano tak prostej rzeczy, jak zgłoszenie w protokole? Szczegółom przyjrzał się Przemysław Langier z "Goal.pl". Jak się okazuje, wszystko z powodu... jednego znaku.
Idź do oryginalnego materiału