Abramowski i Wróbel wracają z Czech z cennymi punktami

rallyandrace.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Abramowski


Tymek Abramowski i Jakub Wróbel zakończyli w niedzielę 6. rundę sezonu Rajdowych Mistrzostw Europy, czyli Rajd Barum. Ze względu na sobotnie problemy, załoga nie była tym razem w stanie powalczyć o podium. Polacy dojechali do mety na 7. miejscu w klasie ERC3, zdobywając jednocześnie bardzo cenne punkty w kontekście walki o mistrzostwo Europy.

Jeszcze przed startem rywalizacji w Rajdzie Barum, Tymek Abramowski i Jakub Wróbel zostali koronowani mistrzami prestiżowego pucharu markowego M-Sport Fiesta Rally3 Trophy. Dzięki temu Polacy wystartują samochodem Rally2 w ostatniej rundzie sezonu Rajdowych Mistrzostw Europy Rajdzie Chorwacji. Sam Rajd Barum rozpoczął się od piątkowego superoesu w centrum Zlina. Tymek i Jakub pojechali tam bezpiecznie i zachowawczo, pamiętając o tym, iż prawdziwa rywalizacja startuje sobotniego poranka.
Niestety, po przygodzie na odcinku Březová otwierającym drugi dzień zmagań, Abramowski i Wróbel byli zmuszeni do wycofania się z etapu. Dzięki wytężonej pracy zespołu, wrócili jednak do rywalizacji w niedzielę. Wówczas wygrali w swojej klasie 4 z 6 rozegranych odcinków specjalnych. Analizując wyłącznie wyniki niedzielnego etapu, Tymek i Jakub byli zdecydowanie najszybsi w stawce ERC3, pokonując drugą załogę o prawie półtorej minuty. To potwierdzenie faktu, że Polacy mieli na tych wymagających odcinkach specjalnych w Czechach bardzo dobre, mocne tempo, natomiast szansę na dobry wynik przekreślił sobotni poranek.
Zobacz też: Wirtualny wymiar kartingowych mistrzostw świata
Ostatecznie Abramowski i Wróbel ukończyli Rajd Barum na 7. miejscu w stawce ERC3. Wywalczyli zatem cennych 13 punktów do klasyfikacji całego sezonu. Polacy nadal liderami Rajdowych Mistrzostw Europy w swojej klasie i na dwie rundy przed końcem sezonu sygnują się przewagą w wysokości 28 punktów nad drugą załogą. Szansa na przypieczętowanie mistrzostwa pojawi się już w dniach 5-7 września, podczas 7. rundy sezonu FIA ERC – Rali Ceredigion w Walii.
Tymoteusz Abramowski: Czuję ogromny niedosyt po tym, co wydarzyło się w Czechach. Mieliśmy tutaj tempo pozwalające na walkę o czołowe lokaty w klasie ERC3 pokazuje to niedzielny etap, podczas którego seryjnie wygrywaliśmy odcinki. Szkoda tego, co wydarzyło się w sobotę już na samym starcie rywalizacji, ale takie rajdy. Nasza sytuacja w mistrzostwach Europy nadal jest bardzo dobra, prowadzimy z 28-punktową przewagą i nadal wszystko jest w naszych rękach. Pojedziemy do Walii z zamiarem przypieczętowania tego tytułu – chcemy jechać gwałtownie i pokazać pełnię naszego potencjału.
Jakub Wróbel: Siódme miejsce w Czechach nie jest szczytem naszych marzeń, natomiast cieszę się, że dojechaliśmy ten rajd do mety i zdobyliśmy ważne punkty. W niedzielę pokazaliśmy, że potrafimy jechać bardzo szybko i że jesteśmy konkurencyjni nawet na trudnych, zabrudzonych asfaltach. Cieszę się, bo to dobry prognostyk przed pozostałą częścią sezonu. Teraz pora na pełne skupienie na Rali Ceredigion w Walii.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału