Abramowicz od razu zareagowała, gdy zobaczyła, co się dzieje z polską mistrzynią

2 godzin temu
Aleksandra Mirosław wygrała w tym roku mistrzostwa Europy w Chamonix czy mistrzostwa świata w Seulu. Po czasie nasza mistrzyni ujawniła, iż po igrzyskach olimpijskich w Paryżu mierzyła się z pewnym syndromem. W tym momencie bardzo pomogła jej psycholożka Daria Abramowicz. - Daria przede wszystkim pomogła mi poznać siebie, zrozumieć swoje emocje - opowiada Mirosław w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Aleksandrę Mirosław pokochała cała Polska po zeszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Wtedy nasza reprezentantka zdobyła złoty medal we wspinaczce sportowej na czas. W tym roku Mirosław wygrała już światowe wojskowe igrzyska sportowe w Lucernie, zawody Pucharu Świata na Bali, mistrzostwa Europy w Chamonix i mistrzostwa świata w Seulu.


REKLAMA


Zobacz wideo Medalistki igrzysk dostają mieszkania. Zaangażowany Robert Lewandowski


Takie problemy miała Mirosław po igrzyskach. Syndrom poolimpijski
Mirosław udzieliła wywiadu "Przeglądowi Sportowemu Onet" po mistrzostwach świata. Nasza mistrzyni ujawniła, z czym się zmagała po igrzyskach w Paryżu, a konkretniej z syndromem poolimpijskim.
- Pamięta się wspaniałe emocje z igrzysk, ogromną radość, poczucie jakby biegało się tak po prostu, bez wysiłku, bo forma była najwyższa, olimpijska i później oczekiwało się, iż już tak będzie zawsze. Jadąc na swój pierwszy Puchar Świata, poszukiwałam tych emocji, które towarzyszyły mi w Paryżu, a ich nie było. Myślę, iż ten sezon był po to, by pozwolić mi jeszcze bardziej się rozwinąć. Zawsze podkreślam, iż wszystko dzieje się w życiu nie przeciwko mnie, ale dla mnie - powiedziała.


- Jeden z aspektów tego syndromu to poszukiwanie motywacji, wyznaczanie sobie kolejnych celów. Pojawia się myśl, co mogę zrobić jeszcze lepiej, skoro jestem na szczycie. Przecież nie da się w sporcie osiągnąć więcej niż mistrzostwo olimpijskie. Pomimo tego, zdecydowaliśmy o bardzo szybkim powrocie do treningów ze względu na tegoroczne mistrzostwa świata. Dlatego po igrzyskach tak naprawdę nie miałam urlopu, odbieram go dopiero teraz - dodała Mirosław.
- Mówi się o tym za mało. Czasami dopiero po dłuższym okresie zawodnicy raportują, iż po igrzyskach mierzyli się z depresją, stanami lękowymi czy atakami paniki. Na pewno ważne jest, by o tym mówić, normalizować. W takiej sytuacji warto skonsultować się ze specjalistą. Sama doskonale wiem, iż gdy zaczynałam współpracę z psychologiem, najtrudniejszy był moment przyznania się przed samą sobą, iż nie daję rady i potrzebuję pomocy - wyjaśniła nasza mistrzyni.


Zobacz też: Rosjanie świętują przełomowy wyrok. "Charakter dyskryminacyjny"
Daria Abramowicz pomogła Mirosław. "Pomogła mi poznać siebie"
W jaki sposób Mirosław pomogła Daria Abramowicz? - Po wygraniu igrzysk zaliczyłam duży spadek mentalny. Okazuje się, iż to kompletnie naturalne i tutaj wielki ukłon w stronę mojej pani psycholog, która była na to przygotowana. Wiedziała, iż to nadejdzie. Daria przede wszystkim pomogła mi poznać siebie, zrozumieć swoje emocje. Nauczyła mnie je rozumieć, rozróżniać i nazywać. Nie jest tak, iż jestem zła albo wesoła, tylko pomiędzy pozostało paleta szarości. Najważniejsze jest dla mnie to, iż Daria stworzyła bezpieczną przestrzeń, kompletnie wolną od ocen. Mogłam rzeczywiście być sobą - stwierdziła.
- Myślę, iż przede wszystkim w pamięci mam nasze pierwsze spotkanie, takie zapoznawcze, jeszcze zanim zaczęłyśmy współpracować. Ona powiedziała mi wtedy takie zdanie o igrzyskach: impreza jak żadna, zawody jak każde. Było dla mnie bardzo ważne i towarzyszyło mi przez cały okres przygotowań do Paryża - podsumowała Mirosław.
Idź do oryginalnego materiału