Abramczyk Polonia Bydgoszcz wygrała wysoko z Autona Unią Tarnów na własnym obiekcie. Dużym wsparciem dla zespołu była tego dnia formacja młodzieżowa. Para juniorów, jaką stanowią Bartosz Nowak i Kacper Andrzejewski w pełni wywiązali się ze swoich obowiązków. Dodatkowo swój moment chwały zaliczył Emil Maroszek, którego imię skandował cały stadion przy ulicy sportowej 2. Andrzejewski i Maroszek podsumowali swoje dzisiejsze spotkanie oraz pierwszą połowę tego sezonu.
Po ostatnim meczu domowym Kacper Andrzejewski nie był w pełni usatysfakcjonowany ze swojej zdobyczy punktowej oraz jazdy na dystansie. Natomiast jeżeli chodzi o mecz z Tarnowem, to nastroje są już lepsze.
Wydaje mi się, iż jako junior spełniłem swoje zadanie. Być może w tym biegu młodzieżowym nie pokazałem tego, czego chciałem. Zrobiłem to samo co na treningu. Nie wyszło, no trudno. Podjęliśmy decyzję o zmianach. Te zmiany były dobre. Szkoda tylko, iż w tym dodatkowym biegu coś poszło nie po mojej myśli. Nie wiem jeszcze, co to było. Muszę na spokojnie przeanalizować dane czy to była kwestia prądów. Ponieważ wydawało mi się, iż straciłem tam trochę mocy. Czy być może był to jakiś mój błąd? Wtedy wyciągnę wnioski końcowe, odnośnie tego, co tam nie zagrało.
Jeśli chodzi o dotychczasowe zmagania w Metalkas 2. Ekstralidze to Kacper Andrzejewski, choć nie w pełni, to jest zadowolony.
Wydaje mi się, iż jak u juniora. Najważniejsze jest to ustabilizować. Czasami bywa tak, iż jest bardzo dobry mecz. Czasami jest bardzo słaby mecz, np. ten w Lesznie. Wydaje mi się, iż jeżeli ustabilizuje swój sezon i będę robił w lidze, tak 5,6 punktów to będzie dobrze.
Oczywiście, jako iż tor w Bydgoszczy zmienia się od pierwszego spotkania ponownie zapytany o obecną sytuację na torze i ścieżki, jakie są dostępne w Bydgoszczy, osiemnastolatek skomentował w następujący sposób.
Po dzisiejszym wyniku w tych dwóch biegach seniorskich całkiem w porządku. Co prawda muszę się jeszcze z tym torem troszeczkę przegryźć. Muszę jeszcze tu trochę pojeździć i będę wiedział, czy mi to pasuje, czy nie.
W rozmowie poruszony został również wątek współpracy formacji młodzieżowej z seniorami Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Kacper Andrzejewski wytłumaczył, ile wnosi wsparcie ze strony seniorów dla młodzieży z Bydgoszczy.
Fajnie to wygląda, iż drużyna jest ze sobą bardzo zgrana. Cały czas możemy liczyć na radę, czy to ze strony Olka, czy Szymona, czy kogokolwiek innego. Do tego są jeszcze trenerzy. Dlatego cały czas ta opieka, to wsparcie gdzieś jest. Wydaje mi się, iż dzięki temu możemy być bardziej podbudowani i możemy jechać ze spokojną głową.
Emil Maroszek o swoim sezonie
Po spotkaniu swoją opinią podzielił się również Emil Maroszek. Zawodnik pełniący funkcję rezerwowego w Abramczyk Polonii Bydgoszcz miał swoje pięć minut, gdy zwyciężył bohatersko w piętnastym biegu, a stadion skandował jego imię.
Bardzo fajny moment. Mam nadzieję, iż to w końcu jakieś przełamanie. Wygląda to coraz lepiej. Oby to już było od dzisiaj norma.
Dla tak młodego zawodnika mogłoby się wydawać, iż takie wyścigi jak bieg numer 15 może być bardzo stresujący. Jednak Emil Maroszek jak sam przyznał, kompletnie nie czuje presji.
Presji jako tako nie odczuwam. Nikt mi tutaj nie narzuca, iż mam jakieś wielkie punkty przywozić. Natomiast każdy chce wygrywać, ambicje są ogromne. Myślę, iż jest dobrze, ale mogło być lepiej.
Emil Maroszek o wsparciu seniorów
Tutaj mamy taki team spirit, iż każdy każdemu pomaga. Czy to Szymon, Loczek, Kai, wszyscy tutaj sobie pomagamy i jesteśmy jak jedna wielka rodzina. Więc ogólnie jest super.
Zapytany o jego postawę na półmetku sezonu młody talent był lekko zmieszany.
Różnie, ciężko tak powiedzieć. Bywało lepiej, bywało gorzej. Mam nadzieję, dzisiaj to było jakieś większe przełamania i od dzisiaj pójdzie to w takim kierunku, jakim powinno.
