A jednak! Transferowy hit Legii Warszawa. Miliony na stole

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Marc Gual, Thomas Pekhart - tak wygląda aktualnie grono napastników Legii Warszawa. Trudno się zatem dziwić, iż kibice są wściekli, zwłaszcza iż władze klubu od dłuższego czasu szukają godnego snajpera. Mówiło się o Benjaminie Kallmanie, Ole Saeterze czy choćby Karolu Świderskim, natomiast wszystkie tematy upadły. Portal Meczyki.pl ogłosił w poniedziałek, iż Legia wreszcie dopięła transfer napastnika.
"Apelujemy o jak najszybsze zmiany personalne, sięgnięcie do kieszeni i doprowadzenie tego wszystkiego, co się dzieje do porządku" - przekazano parę dni temu na profilu "Nieznani Sprawcy". Fani chcieli dać do zrozumienia, iż mają dość m.in. czekania na nowego napastnika, zwłaszcza iż Goncalo Feio ma w kadrze zaledwie dwóch. W przerwie zimowej odeszli przecież zarówno Jean-Pierre Nsame, jak i Migouel Alfarela oraz Jordan Majchrzak.


REKLAMA


Zobacz wideo Polski piłkarz w Ameryce wynajął paparazzi i zrobił show. Kosecki: Krzysiek, mam nadzieję, iż się nie obrazisz


Legia sprowadza gwiazdę ekstraklasy. Wyda aż 1,5 mln euro
Podczas sobotniego spotkania z Puszczą Niepołomice oberwało się również Gualowi, który w tym sezonie strzelił tylko cztery gole, co wyraźnie rozczarowuje kibiców. - Napastnik cienki, bo ma za krótkie spodenki - śpiewali, wyśmiewając Hiszpana, który w charakterystyczny sposób podwija zawsze spodenki. Jak się okazuje, fani wreszcie dopięli swego, gdyż Legia finalizuje transfer snajpera.
Portal Meczyki.pl ujawnił, iż nowym piłkarzem warszawskiego klubu zostanie Ilja Szkurin. Właściciel Dariusz Mioduski tak, jak apelowali kibice "sięgnął do kieszeni", gdyż transfer będzie kosztował aż 1,5 mln euro, co w przeliczeniu na złotówki daje kwotę ponad sześciu milionów. Białorusin przyjedzie do stolicy w środę, następnie przejdzie testy medyczne, a gdy wszystko będzie w porządku, to podpisze kontrakt do 2028 roku. Portal zaznacza, iż zwolennikiem tego napastnika miał być choćby sam Goncalo Feio.


Karol Świderski, Ole Saeter, Benjamin Kallman, Efthymios Koulouris, Ioannis Pittas - patrząc na grono napastników, którymi Legia interesowała się w ostatnich tygodniach, trudno nie kryć jednak rozczarowania. To samo uważają zresztą eksperci. "1,5 mln euro za Szkurina? choćby Koreańczycy zorientowali się, iż to za duży wydatek" - oznajmił Bartosz Wieczorek z TVP Sport, nawiązując do zainteresowania FC Seoul, które ostatecznie zrezygnowało z piłkarza.
"Przeskautować pół Europy, ścigać się z terminem rejestracji do Ligi Konferencji, zmarnować ileś opcji, by skończyć ze Szkurinem za 1,5 mln euro. Szkurinem, który po sezonie zdecydowanie ponad stan, wrócił do klasycznego ligowego granka" - oznajmił Damian Smyk z Goal.pl.


Szkurin, choć w ubiegłym sezonie był objawieniem ekstraklasy i zakończył rozgrywki na pozycji wicekróla strzelców z dorobkiem 16 goli (trzy straty do Erika Exposito), to w tym spisuje się znacznie gorzej. Na ten moment ma na koncie zaledwie pięć bramek w 20 meczach ligowych. Legia Warszawa zajmuje czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 36 pkt i pięcioma punktami straty do liderującego Lecha.
Idź do oryginalnego materiału