Polska piłka kobieca przeżywa swój rozkwit. Ewa Pajor jest jedną z najlepszych zawodniczek świata, seniorska reprezentacja awansowała na swoje pierwsze mistrzostwa Europy - i spisała się powyżej wszelkich oczekiwań, widownia na meczach kadry stale rośnie, a w kraju odbywa się coraz więcej imprez międzynarodowych. W tym roku odbyły się mistrzostwa Europy do lat 19, natomiast w przyszłym zaplanowany jest mundial do lat 20. Zorganizowanie seniorskiego Euro byłoby kolejnym bodźcem do rozwoju kobiecego futbolu w Polsce.
REKLAMA
Zobacz wideo JSW Jastrzębski Węgiel zwycięski w pierwszym meczu sezonu 2025/26. Trener Andrzej Kowal komentuje
Niestety, nie udało się jeszcze skompletować dokumentacji wymaganej przez europejską federację. O sprawie informowaliśmy dwa dni temu. Wszystko rozbija się o potwierdzenie dostępności stadionów, na których odbywać miałyby się spotkania Euro 2029. Dokładniej, to stadionu. Zarówno PGE Narodowy, jak i areny w Białymstoku, Gdańsku, Krakowie, Szczecinie, Wrocławiu i Zabrzu są gotowe. Brakuje na tej liście tylko obiektu Legii.
Jak więc sytuacja wygląda według Legii Warszawa? Z informacji portalu blaskonline.pl wynika, iż brak ostatecznej decyzji wynika z nieścisłości. Zamknęłyby one drogę do zasiadania w zarządzie Polskiego Związku Piłki Nożnej prezesowi Legii, Dariuszowi Mioduskiemu. Zgodnie z obowiązującą Ustawą o Sporcie, działacz związkowy nie może posiadać udziałów w spółce, która ma wpływ na realizację celów statutowych związku. Upraszczając - nie można być jednocześnie właścicielem klubu piłkarskiego oraz członkiem zarządu PZPN-u.
Co z Euro 2029? Jest odpowiedź Legii!
Wszystko wskazuje więc na to, iż Dariusz Mioduski chce mieć ciastko oraz zjeść ciastko - nie zamierza sprzedać swoich udziałów w Legii, ale jednocześnie nie planuje rezygnować z posady w związku. Przegląd Sportowy poprosił Legię o komentarz w tej sprawie. W odpowiedzi stołecznego klubu czytamy:
"Legia Warszawa prowadzi w tej chwili rozmowy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej i UEFA dot. organizacji Women’s Euro 2029 na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Klub, będący do 2029 r. dzierżawcą stadionu, od początku tej inicjatywy był zainteresowany, żeby jedną z aren turnieju był nasz obiekt, na którym rozgrywane są mecze w rozgrywkach klubowych i reprezentacyjnych, a co roku na trybunach zasiada ponad pół miliona kibiców. Liczymy na pozytywną finalizację tego procesu. Legia Warszawa od wielu lat jest zaangażowana na różnych płaszczyznach w rozwój i promocję piłki nożnej kobiet, zarówno na poziomie profesjonalnym, jak i amatorskim. W strukturach klubu trenuje w tej chwili ponad 200 zawodniczek, a drużyna Legia Ladies jest liderem Orlen I Ligi Kobiet."
Tak więc, przynajmniej oficjalnie, nic nie szkodzi na przeszkodzie w udostępnieniu stadionu Legii na potrzeby organizacji kobiecego Euro. Niestety, co oficjalne, a co nieoficjalne - to dwie różne sprawy. Pozostało mieć nadzieję, iż ani prywatne ambicje Dariusza Mioduskiego, ani polskie prawo dotyczące pracy związków sportowych nie zatrzymają dynamicznie rozwijającego się kobiecego futbolu. Czas na decyzję się kończy. UEFA ogłosi organizatora Euro 2029 za kilka ponad miesiąc.