Kacper Tobiasz miał w Legii moment, gdy był młodym, obiecującym bramkarzem z kilkudziesięcioma występami w Ekstraklasie - wtedy Legia mogła liczyć na kilka milionów euro zarobku, a Tobiasz na transfer do lepszego, zagranicznego klubu. To się gwałtownie zmieniło. I to stołeczna drużyna coraz częściej płaciła za błędy golkipera. Rundę wiosenną Ekstraklasy Tobiasz zaczął już tylko jako rezerwowy.
REKLAMA
Zobacz wideo Artur Binkowski show po wygranej walce na FAME 24!
Tobiasz na bocznym torze w Legii. Weźmie go inny klub Ekstraklasy?
To naprawdę źle świadczy o formie 22-letniego golkipera. Wiosnę w bramce Legii zaczął Gabriel Kobylak, który choćby w najlepszej formie jest bramkarzem przeciętnym. Zresztą już w meczu z Koroną Kielce (1:1) Kobylak popełnił poważny błąd, który poskutkował straconą bramką. Legia zareagowała na niego wypożyczeniem Vladana Kovacevicia. Były piłkarz Rakowa od razu trafił do pierwszego składu na mecz z Piastem Gliwice (0:1). A Tobiasz? Wciąż siedział na ławce rezerwowych.
Wygląda na to, iż podstawowy bramkarz młodzieżowej reprezentacji Polski ma dość tej sytuacji. Jak informuje portal meczyki.pl Tobiasz może odejść z Legii jeszcze zimą.
"Legia i jego agenci szukają mu nowego klubu. Rozwiązania, które satysfakcjonowałoby wszystkich. Tobiasz, kapitan kadry do lat 21, ma za kilka miesięcy mistrzostwa Europy. Potrzebuje minut, a też nie jest w komfortowej sytuacji, gdy większość rynków w Europie jest już zamknięta. Kontraktować piłkarzy może jeszcze między innymi Polska, Szwajcaria, Skandynawia czy USA" - informuje portal.
w tej chwili realizowane są między innymi rozmowy z Motorem Lublin. "Kluby ustalają, na jakich zasadach miałaby odbyć się taka transakcja" - dodano.
W trwającym sezonie Kacper Tobiasz wystąpił w barwach Legii 20 razy. Zachował osiem czystych kont i stracił 16 bramek. W Motorze Lublin broni w tej chwili Kacper Rosa (10 meczów, jedno czyste konto, 20 straconych goli), który zastępuje kontuzjowanego Ivana Brkicia (10 meczów, cztery czyste konta, 12 straconych goli).