Już wcześniej hiszpańscy dziennikarze informowali, iż FC Barcelona jest pod wrażeniem odbudowy formy i pewności siebie prezentowanej przez Wojciecha Szczęsnego, który do dziś nie przegrał meczu w "Blaugranie". Sam bramkarz ma czuć się bardzo szczęśliwy w stolicy Katalonii. Źródła podawały, iż Polak ma otrzymać propozycję przedłużenia umowy o rok z możliwością prolongaty o kolejne 12 miesięcy.
REKLAMA
Zobacz wideo Wojciech Szczęsny powinien zostać w Barcelonie? Kosecki: Będziemy mu bić brawo!
Szczęsny coraz bliżej porozumienia z Barceloną
Jak podają Fabrizio Romano i Matteo Moretto, Szczęsny i Barcelona są w trakcie rozmów, które przebiegają dość szybko. Obie strony są już niemalże dogadane na tyle, iż kolejny krok powinien być jedynie formalnością.
Wiadomo, iż finanse odgrywają drugorzędną kwestię w tych negocjacjach. Szczęsnemu od początku nie zależało na kosmicznych zarobkach w Barcelonie. Przyszedł po to, by pomóc, ale z biegiem czasu rozbudziły się w nim na nowo pasja i chęć zdobywania trofeów, dlatego jest chętny, by zostać w stolicy Katalonii.
Zobacz też: Złe wieści dla Świątek. "Czyli koło się zamyka, niestety"
Jak tylko Szczęsny i Barcelona osiągną porozumienie ws. warunków, zostanie sporządzona umowa. Wtedy będą dogrywane ostatnie detale. Potem wszystko zatwierdzą władze oraz Hansi Flick, który jest zwolennikiem pozostania Szczęsnego. Zarząd także ma być zdecydowany w tej sprawie.
"Ustne porozumienie między Wojciechem Szczęsnym a Barceloną w sprawie nowego kontraktu jest już prawie osiągnięte. Kiedy Szczęsny dostanie zielone światło, doprecyzuje drobne szczegóły, po czym podpisze umowę istotną do czerwca 2026 r. Po zatwierdzeniu przez zarząd i Flicka umowa może zostać sfinalizowana" - pisze Romano w mediach społecznościowych.
Według Moretto Szczęsny ma praktycznie zapewniony przyszły sezon w Barcelonie, porozumienie jest o krok. "Polski bramkarz przekonał wszystkich swoją osobowością i jakością gry między słupkami, więc utrzymanie miejsca w katalońskim zespole będzie dla niego formalnością. Zarząd już podjął decyzję" - przekazał dziennikarz na łamach "Relevo".
W przyszłym sezonie Szczęsny powinien walczyć o miejsce w składzie z Markiem-Andre ter Stegenem, który niedługo powinien wrócić po kontuzji kolana. Chciałby zagrać jeszcze w tym sezonie. Z kolei Inaki Pena najprawdopodobniej odejdzie. Nie będzie się godził na rolę trzeciego bramkarza, a negocjacje z nim utknęły w martwym punkcie.