71 minut i koniec! Oto sensacyjna półfinalistka turnieju w Pekinie

1 tydzień temu
Linda Noskova pokazała, iż znajduje się w bardzo dobrej formie i awansowała do półfinału turnieju WTA w Pekinie. Czeszka pewnie pokonała Sonay Kartal 6:3, 6:4. Mogła być zadowolona ze swojego returnu, jak i serwisu, który pozwolił jej zdobyć sporo punktów. Portal OptaAce zauważył, iż Noskova zanotowała jeszcze jedno osiągnięcie.
Iga Świątek poległa w środę z Emmą Navarro i odpadła w IV rundzie turnieju WTA 1000 w Pekinie. Nie ma co ukrywać, iż niepokojący był trzeci set, w którym nasza zawodniczka nie ugrała choćby gema. Łącznie popełniła za to aż 70 niewymuszonych błędów. - Po prostu grałam dziś źle. (...) Tak naprawdę, nie wiem, co się stało. (...) Choć wiedziałam, co robię źle, utknęłam w błędzie, zamiast go rozwiązać - wyznała Świątek na konferencji prasowej.


REKLAMA


Zobacz wideo Drugi złoty medal Klaudii Zwolińskiej na mistrzostwach świata! "Niesamowite zawody"


Pogromczyni Świątek poznała potencjalną rywalkę w półfinale. Wszystko jasne
Aby awansować do półfinału zmagań, Navarro musi pokonać Jessicę Pegulę. Wiemy już, iż zwyciężczyni tego starcia zmierzy się w półfinale z Lindą Noskovą. Czeszka od samego początku meczu z Sonay Kartal wyglądała nieźle. Już w pierwszym gemie zanotowała przełamanie, a potem kontrolowała to, co działo się na korcie. Ostatnie cztery to aż trzy straty podania - dwa Brytyjki oraz jedno Noskovej.
Drugi set zaczął się zupełnie odwrotnie. To Kartal przełamała rywalkę w pierwszym gemie. Niedługo potem była bliska straty podania, gdyż Czeszka miała dwa break pointy. Finalnie udało jej się jednak wyjść z opresji i wygrać. Po chwili Brytyjka nie była w stanie tego powtórzyć. Fani byli już wówczas pewni, iż jest "po meczu". I faktycznie było, co udowodniła 20-latka, która w ostatnim gemie zanotowała piąte przełamanie.


Ostatecznie mecz trwał 71 minut. Czeszka pokazała, iż dobrze działa jej return, a ponad coraz lepiej spisuje się w polu serwisowym. Choć popełniła więcej podwójnych błędów (3), to zdobyła 72 proc. punktów po pierwszym podaniu, czyli blisko 20 proc. więcej od rywalki.
Portal OptaAce zauważył, iż Linda Noskova dotarła do półfinału zawodów WTA po raz dziesiąty w karierze. Tym samym stała się trzecią zawodniczką urodzoną od 2004 roku, której udało się osiągnąć co najmniej 10 półfinałów. Przed nią dokonały tego jedynie Coco Gauff oraz Diana Sznajder. Dziennikarze podkreślili, iż jest to "rewelacja" zmagań.


Dzięki temu zwycięstwu Noskova awansowała do półfinału. Jak wcześniej wspomniano, czeka teraz na rywalkę. jeżeli chodzi o drugi półfinał, to zmierzą się w nim Coco Gauff oraz objawienie ostatnich miesięcy Amanda Anisimowa.
Idź do oryginalnego materiału