42. najbogatszy Polak mówi wprost: To jest patologia

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl


- To jest cholernie szkodliwe działanie - tak Zbigniew Jakubas, miliarder będący właścicielem ekstraklasowego Motoru Lublin, mówi o jednym z najpoważniejszych jego zdaniem problemów polskiej piłki. W rozmowie z "Super Expressem" 72-latek użył wręcz określenia: "patologia", diagnozując krajowe środowisko.
Zbigniew Jakubas, miliarder będący jednym z najbogatszych Polaków (42. najbogatszy Polak wg "Forbesa" - przyp. red.), od września 2020 r. jest większościowym udziałowcem Motoru Lublin. Za jego rządów klub ten przebył drogę z II ligi do ekstraklasy, gdzie radzi sobie naprawdę przyzwoicie. Chociaż w drodze do elity wyzwań nie brakowało.

REKLAMA







Zobacz wideo Adrian Siemieniec będzie następcą Michała Probierza? Szymczak: On jest wyjątkowy



Zbigniew Jakubas bez ogródek o polskiej piłce. "Widzę trochę patologii"
Przez kilka lata zarządzania Motorem biznesmen dosyć dobrze poznał polskie środowisko piłkarskie. I nie ukrywa, iż niektóre rzeczy go, delikatnie mówiąc, zadziwiają. - Szczerze powiem, iż widzę trochę patologii - wyznał w rozmowie z "Super Expressem".


Jako pierwszą wskazał działalność menedżerów piłkarzy. - Naprawdę nie rozumiem, czemu zawodnicy mają agentów, a kluby muszą za tych agentów płacić i to niemałe pieniądze. Często są to ludzie handlujący żywym towarem - dostanie lepszą ofertę i przewraca zawodnikowi w głowie. A kolejny transfer to kolejne pieniądze dla agenta - stwierdził.
Zobacz też: Oto co teraz piszą Hiszpanie o Flicku i Szczęsnym. "Radykalny zwrot"
- To jest cholernie szkodliwe działanie. Była próba uporządkowania prowizji dla agentów. Zaskarżyli to niemieccy agenci, ta sprawa jest zawieszona, ze szkodą dla piłki nożnej - dodał większościowy udziałowiec Motoru.



Zbigniew Jakubas mówi o "patologiach" w polskiej piłce. Nagle wywołał Roberta Lewandowskiego
Inne rzeczy, które zdaniem 72-latka wymagają znaczącej poprawy, to infrastruktura oraz szkolenie młodzieży. - Nie może być tak, iż rzuca się piłkę młodzieży w akademii, na zasadzie: "A to chłopaki sobie pobiegajcie". Szkolenie od początku musi być przemyślane, trzeba u tych ludzi wyrabiać instynkty, w tym samozachowawcze, prowadzenia się, dyscypliny - zaczął.
Następnie przywołał Roberta Lewandowskiego, który według niego może uchodzić za wzór. - To jest facet niesamowicie zdyscyplinowany. Widać, w jakiej formie jest w wieku 36 lat. o ile zawodnik źle się prowadzi, a obserwowaliśmy w Polsce wielu utalentowanych graczy, którzy sobie wypiją albo zjedzą schabowego i popiją colą, to nie ma szans w takim wieku mieć tej wytrzymałości. Jest to praca, praca, praca - powiedział.


Mówiąc o infrastrukturze, Jakubas podkreślił, iż od tego zaczął swoje rządy w Motorze, a teraz zbiera tego owoce. - Mamy genialny ośrodek treningowy w centrum miasta. [...] Są dwa boiska z podgrzewaną płytą [...] i dwa boiska pod balonem ze sztuczną nawierzchnią - podsumował.
Po 18 kolejkach ekstraklasy Motor Lublin miał 28 punktów, co dawało mu siódme miejsce w tabeli ekstraklasy. Może się to zmienić po sobotnim spotkaniu z Lechią Gdańsk.
Idź do oryginalnego materiału