Z niebywale dalekiej podróży wróciła Emma Navarro w meczu z Soraną Cirsteą. Przy stanie 1-1 w setach Rumunka prowadziła już 4:1 i 0:30 w piątym gemie. A mimo to mistrzyni z Meridy udało się powrócić do rywalizacji i sięgnąć po triumf 3:6, 6:1, 7:6(3). Tuż po zakończeniu spotkania z jej ust padła zaskakująca deklaracja. Amerykanka ujawniła, iż gotowa już była ruszyć z pięściami na swój sztab szkoleniowy.