34-letni polski rekordzista świata nie żyje. Stracił przytomność w siłowni

1 miesiąc temu
Zdjęcie: screen: https://www.instagram.com/przemo.gornicki_trener/p/C9pYDo5NH8S/


"Jego energia, profesjonalizm i charyzma zjednały mu liczne grono przyjaciół oraz klientów, którzy podkreślają, iż był kimś więcej niż tylko trenerem - był mentorem i wsparciem w trudnych chwilach" - pisał portal moje-gniezno.pl o śmierci Przemysława Górnickiego. W wieku 34 lat zmarł jeden z najbardziej rozpoznawalnych trenerów personalnych w Gnieźnie, który święcił też sukcesy na arenie międzynarodowej.
W poniedziałkowe popołudnie w Gnieźnie doszło do ogromnej tragedii. W trakcie treningu na siłowni przy ul. Składowej zasłabł Przemysław Górnicki, który był znany lokalnej społeczności jako trener personalny. Górnicki stracił przytomność, a zgłoszenie trafiło do służb o godz. 15:44. - Wiadomo, iż przeprowadzono reanimację. Mimo to nie udało się uratować mężczyzny. Na miejscu pojawił się prokurator, który zdecydował o przekazaniu ciała rodzinie - przekazała asp. sztab. Anna Osińska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie.


REKLAMA


Zobacz wideo Piotr Lisek na konferencji „Biegowe 360 stopni". "Moją pasją jest bieganie"


Czytaj także:


Polski sędzia strzelił do zawodnika. Mamy odpowiedź związku. Katastrofa


- Ustalono, iż mężczyzna pracował w siłowni jako trener personalny. Wykluczono, by do jego śmierci ktoś się przyczynił, dlatego prokurator podjął decyzję o wydaniu ciała rodzinie - dodała Małgorzata Rezulak-Kustosz, szefowa Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie, cytowana przez portal tvn24.pl. "Odszedłeś tak gwałtownie i niespodziewanie. Dzisiejszy trening był dla mnie darem i chwilą, którą zatrzymam w pamięci na zawsze. Nie tylko byłeś wspaniałym trenerem, ale też przyjacielem. Odszedłeś nagle, pozostawiając za sobą pustkę, której nie sposób wypełnić" - czytamy na profilu Exclusive Fashion Style na Facebooku.


"Przemysław Górnicki był jednym z najbardziej rozpoznawalnych trenerów personalnych w Gnieźnie. Pasjonat sportu i zdrowego stylu życia, motywował swoich podopiecznych do osiągania najlepszych wyników, nie tylko w treningach, ale również w codziennym życiu. Jego energia, profesjonalizm i charyzma zjednały mu liczne grono przyjaciół oraz klientów, którzy podkreślają, iż był kimś więcej niż tylko trenerem - był mentorem i wsparciem w trudnych chwilach" - czytamy w serwisie moje-gniezno.pl.


Czytaj także:


Sir Alex Ferguson sięgnął po milion dolarów! "Nie wierzyłem w to"


Przyczynę śmierci Górnickiego ma ustalić sekcja zwłok. "Dbam o każdy element potrzebny do tego, by być w pełni wytrenowanym. Siła, kondycja, sprawność i zdrowie a do tego jak najlepsza i jak najbardziej estetyczna sylwetka" - pisał Górnicki w mediach społecznościowych, relacjonując swoje treningi.
Górnicki był też utytułowanym sportowcem w trójboju siłowym. W zawodach federacji GPC został mistrzem i ustanowił rekord świata. W mistrzostwach Europy w przysiadzie, w kategorii powyżej 140 kg, zdobył złoty medal, a także sięgnął po srebro w kategorii open.
Idź do oryginalnego materiału